Autobus i hulajnoga połączone w jednej aplikacji

Startup Vooom uruchomi w Warszawie usługę, która ma zintegrować różne formy transportu, w tym komunikację miejską. W projekt zainwestuje ING – ustaliła „Rzeczpospolita”. Z nową ofertą ruszy też Uber.

Publikacja: 12.12.2019 19:59

Autobus i hulajnoga połączone w jednej aplikacji

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Giganci powalczą o transport w polskich miastach. Skupią się już nie tylko na rozwoju jednej usługi przewozowej, jak taksówki, hulajnogi na minuty czy car-sharing, ale na integracji wielu różnych środków transportu, również autobusów czy tramwajów, a także budowie zaawansowanych platform do bieżącej analizy ruchu ulicznego, z których mogłyby korzystać samorządy i pojedynczy użytkownicy. Tym samym rywalizacja o polskiego pasażera wkracza na nowy poziom.

Vooom kontra Uber

– Wprowadzamy coś więcej niż zwykły agregator pojazdów, który umożliwia zlokalizowanie auta na minuty, skutera lub roweru na wynajem. To platforma MaaS (z ang. mobilność jako usługa), dzięki której użytkownik będzie mógł planować podróż z punktu A do punktu B z wykorzystaniem różnych środków transportu, w zależności od aktualnej sytuacji na drogach i bieżącej pogody – mówi Włodzimierz Łoziński, prezes rodzimego startupu Vooom.

CZYTAJ TAKŻE: Koniec z tanim i łatwo dostępnym Uberem? Dramatycznie brakuje kierowców

Jak tłumaczy, ważnym elementem tego systemu będzie zsynchronizowanie go (po raz pierwszy w Polsce) z komunikacją miejską. W efekcie będzie można w czasie rzeczywistym monitorować ruch tramwajów, autobusów, a nawet pociągów, a także kupować bilety, rezerwować rower czy elektryczną hulajnogę i zamawiać taksówki iTaxi z poziomu jednej aplikacji.

""

cyfrowa.rp.pl

– System łączonej podróży multimodalnej wyposażony będzie w elementy predykcji, dzięki czemu pasażer będzie pokierowany nie tylko do najbliższych, ale też najlepszych w danym momencie środków transportu, w zależności od tego, czy chce podróżować szybko, tanio czy może ekologicznie – wyjaśnia Łoziński.

CZYTAJ TAKŻE: Autobusy zamawiane jak Uber. Wpadli na to Polacy

Jak podkreśla, to również przydatne narzędzie dla miast do właściwego kierowania ruchem. Vooom zbiera bowiem dane z ulic (bieżące i historyczne) i analizuje je na różne sposoby. Na planer podróży otrzymał od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju 3 mln zł.

Startup wskazuje, że na pierwszy ogień, w ciągu miesiąca, idzie Warszawa, ale ma ambicję w krótkim czasie podobne rozwiązania zaoferować w innych metropoliach, również za granicą. To realny plan, bo – jak się dowiedzieliśmy – innowacyjna polska spółka zainteresowała ING. Bank rozpoczął już współpracę z platformą, ale teraz chce zainwestować w startup. Kazimierz Rajczyk, dyrektor zarządzający sektorem energetycznym w ING Banku Śląskim, potwierdza, że zamierza zaangażować się kapitałowo w Vooom.

Ale to nie będzie jedyne rozwiązanie do analizy ruchu w aglomeracjach w naszym kraju. Jak się dowiedzieliśmy, taką platformę włodarzom miast w Polsce chce zaoferować Uber. Usługa o nazwie Movement najpierw ruszy w Warszawie, jeszcze w I połowie 2020 r. Platforma z jednej strony ma stanowić narzędzie dla miast i urbanistów, projektujących np. nowe drogi (agreguje informacje o ruchu różnych pojazdów w mieście – dane pozwalają zoptymalizować poruszanie się), z drugiej dla użytkowników, pozwalając (przy użyciu inteligentnych algorytmów) zaplanować podróż z pominięciem korków.

Na pierwszy ogień, w ciągu miesiąca, idzie Warszawa, ale startup ma ambicję w krótkim czasie podobne rozwiązania zaoferować w innych metropoliach, również za granicą

Uber Movement działa już m.in. w Berlinie, Paryżu, Amsterdamie i Kijowie. Amerykańska firma wykorzystuje zanonimizowane i zagregowane dane dotyczące ruchu miejskiego zebrane od kierowców w sumie z ponad 17 mln przejazdów Uberem, z ponad 700 miast.

Firmy łączą usługi

Uber w ramach jednej aplikacji umożliwia już nie tylko zamawianie przejazdu autem z kierowcą, ale również wyszukiwanie i wynajmowanie elektrycznych hulajnóg Lime. Takie łączenie różnych usług tzw. mobilności miejskiej na jednej platformie to trend, w którym zmierzają kolejni operatorzy działający na rodzimym rynku. Kilka dni temu takiej integracji dokonał również FreeNow (dawne mytaxi). Jak tłumaczą w spółce, za którą stoją koncerny Daimler i BMW, to jeden z elementów przemiany w multiplatformę. Pilotaż „połączenia” taksówek i hulajnóg na minuty marki Hive w jednej apce odbył się na początku grudnia w Krakowie. Po udanych testach integrację wprowadzono w pozostałych miastach, w których działa FreeNow (Warszawa, Trójmiasto, Katowice, Wrocław, Lizbona, Praga, Wiedeń).

CZYTAJ TAKŻE: Polacy coraz bardziej lubią transportowe aplikacje

– Zamawianie taksówek i wynajmowanie hulajnóg to dwie odmienne usługi, więc ich zgrabna integracja w ramach jednej aplikacji była wymagającym procesem. Tak nowatorskie rozwiązanie zdecydowaliśmy się wprowadzić poza szczytem sezonu, by łatwiej zweryfikować ewentualne błędy i wprowadzać ulepszenia – tłumaczy Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający FreeNow w Polsce.

Jak zaznacza, choć taksówki pełnią ważną rolę w działalności operatora, to misją marki jest udostępnianie mobilności dla każdego. – Dlatego włączamy w naszą platformę innych usługodawców. Hulajnogi stanowią idealne uzupełnienie naszej oferty dla osób, którym zależy na krótkim, szybkim i ekologicznym przejeździe – dodaje Urban.

Użytkownicy mają do dyspozycji łącznie ponad 1000 e-hulajnóg Hive w Polsce.

Niewykluczone, że w przyszłym roku podobną, multimodalną platformę zaoferuje Innogy. Energetyczna firma, która dziś w branży transportowej działa w car-sharingu aut osobowych (Innogy Go), wprowadziła już do oferty auta dostawcze na minuty (można wynajmować je z tej samej aplikacji), a wkrótce może ruszyć z usługami wynajmu elektrycznych rowerów. Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot szykuje się do ogłoszenia nowego przetargu na operatora systemu rowerów Mevo. Jednym z zainteresowanych udziałem w postępowaniu są wspólnie startup Vooom oraz właśnie Innogy i spółka Jeden Ślad (specjalizuje się w wynajmie e-skuterów).

Rynek Maas na świecie w ub.r. wart był 42 mld dol. Wedle prognoz w 2026 r. ma to być już 336 mld dol.

Giganci powalczą o transport w polskich miastach. Skupią się już nie tylko na rozwoju jednej usługi przewozowej, jak taksówki, hulajnogi na minuty czy car-sharing, ale na integracji wielu różnych środków transportu, również autobusów czy tramwajów, a także budowie zaawansowanych platform do bieżącej analizy ruchu ulicznego, z których mogłyby korzystać samorządy i pojedynczy użytkownicy. Tym samym rywalizacja o polskiego pasażera wkracza na nowy poziom.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja ma wesprzeć kulejącą amerykańską edukację
Biznes Ludzie Startupy
Estońska bestia zamierza zadomowić się nad Wisłą. Duża zmiana w car-sharingu
Biznes Ludzie Startupy
Polski wynalazek odmieni ogrody. Powstrzymuje chwasty i chroni nasiona
Biznes Ludzie Startupy
Czas na badania bez kłucia i bólu. Algorytmy z Wrocławia mają odmienić diagnostykę
Biznes Ludzie Startupy
„Polski Kickstarter" ruszył na podbój świata. Ma wzięcie u Rumunów i Włochów