Steve Wozniak, współzałożyciel giganta z Cupertino, może być tzw. pacjentem zero koronawirusa. Wirus z Wuhan, który zbiera swoje śmiertelne żniwo na całym świecie, zaatakował również w Stanach Zjednoczonych.
Wozniak na Twitterze napisał, że wrócił z żoną z Chin, gdzie zapoczątkowała się epidemia, i to prawdopodobnie oni zapoczątkowali tę chorobę na Zachodnim Wybrzeżu. Janet, małżonka Wozniaka, wróciła w styczniu z tego wyjazdu z przeziębieniem.
W zamieszczonej w mediach społecznościowych informacji twórca Apple powołał się również na szpital West Coast Sports Institute w Santa Clara w Kalifornii. Nie wiadomo, czy sam Steve Wozniak również zachorował.
Checking out Janet’s bad cough. Started Jan. 4. We had just returned from China and may have both been patient zero in U.S. (@ West Coast Sports Institute in Santa Clara, CA) https://t.co/MRNHqithEU
— Steve Wozniak (@stevewoz) March 2, 2020
„USA Today” zweryfikował dziwny komunikat zamieszczony przez Wozniaka. Okazało się, że Janet nie ma jednak koronawirusa, a zwykłą infekcję. Czy zatem to był rodzaj dowcipu? Wozniak już wcześniej żartował z epidemii (choć w stanie Waszyngton na wirusa zmarło już sześć osób).
CZYTAJ TAKŻE: Współzałożyciel Apple odwiedzi we wtorek Polskę. Jaki jest Steve Wozniak?
Na Twitterze pisał, że był w Azji i wątpi, by się zaraził koronawirusem skoro „dawno nie był w Meksyku (Corona)”. Owe (Corona) miało nawiązywać do znanego, meksykańskiego piwa właśnie tej marki. Internauci byli wówczas zdegustowani „dziwnym” poczuciem humoru Wozniaka.
Janet and I recovering room virus we got over 2 weeks ago in Asia. I doubt it’s coronavirus since we haven’t been in Mexico (Corona) (@ Woz Home in Los Gatos, CA) https://t.co/GWzzOPQE86
— Steve Wozniak (@stevewoz) January 23, 2020
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.