Wróg Kremla najbogatszym Rosjaninem. Pomógł mu… Trump

Już nie lubiani na Kremlu oligarchowie, ale 36-letni założyciel komunikatora Telegram i osobisty wróg Moskwy jest najbogatszym Rosjaninem. Jego firmę zachodni inwestorzy wycenili na 30 miliardów dolarów. Paweł Durow odrzucił ofertę sprzedaży.

Publikacja: 15.01.2021 11:52

Szef Telegram Group Paweł Durow

Szef Telegram Group Paweł Durow

Foto: Bloomberg

Konsorcjum zachodnich funduszy złożyło Pawłowi Durowowi ofertę kupna udziałów w komunikatorze Telegram, dowiedziała się gazeta The Bell, powołując się na dwa źródła bliskie Durowowi. Chodzić ma o zakup pakietu 5-10 proc.. Jednocześnie inwestorzy oszacowali cały Telegram na 30 miliardów dolarów. To więcej aniżeli wartość rynkowa największego rosyjskiego koncernu internetowego Yandex (22 mld dol.), największego producenta złota Rosji – spółki Polyus Gold (27,3 mld dol.) czy koncernu paliwowego – Surgutnieftiegaz (21,9 mld dol.).

CZYTAJ TAKŻE: Zwolennicy Trumpa i wściekli na WhatsApp oblegają rosyjski komunikator

Na podstawie tej oceny Durow, 36-letni rosyjski geniusz informatyczny, który opuścił kraj po wymuszonej przez Kreml sprzedaży portalu społecznościowego VKontakte, stał się najbogatszym człowiekiem w Rosji. Znacząco wyprzedził obecnego lidera listy najbogatszych Rosjan magazynu Forbes – twórcę kasty rosyjskich oligarchów 60-letniego Władimira Potanina (Norylski Nikiel), którego majątek szacuje się na 19,7 mld dolarów. Według źródeł The Bell, Durow odmówił sprzedaży swojego udziałów.

Opuściwszy Federację Rosyjską z wpływami z pakietu VKontakte i 2 tysiącami bitcoinów, Durow wraz ze swoim starszym bratem Nikołajem, matematykiem i programistą, ulepszyli oprogramowanie, przenosząc się z kraju do kraju i unikając łowców głów z agencji wywiadowczych i organów ścigania.

Od stycznia 2021 roku Telegram notuje rekordy popularności. Liczba użytkowników przekroczyła 500 milionów ludzi. Blisko 25 milionów nowych użytkowników dołączyło do komunikatora tylko 10-12 stycznia. Nowy wzrost popularności sprowokowała nowa polityka komunikatora WhatsApp (zobowiązuje do udostępniania danych osobowych Facebookowi) oraz masowe blokowanie kont Donalda Trumpa na Twitterze, Facebooku i YouTube. Zwolennicy Trumpa zaczęli masowo przechodzić na komunikatory Telegram i Signal oraz konserwatywne serwisy społecznościowe jak Parler.

CZYTAJ TAKŻE: Rosyjski Jobs, który się władzy nie kłania

Według The Information, Telegram chce obejść się bez sprzedaży pakietu i kredytować swoją działalność i rozwój. Sam Durow przyznał, że uzyskanie pożyczki jest jednym ze sposobów „pozostania całkowicie niezależnym i wiernym swoim wartościom podczas wdrażania strategii monetyzacji”.

Rzecznik Telegramu Markus Ra w rozmowie z The Information przyznał: trwają negocjacje z potencjalnymi inwestorami. Ale decyzja, „którą drogą iść”, według niego, nie została jeszcze podjęta.

Źródła informacji twierdzą jednak, że sprzedaż lub oferta publiczna Telegrama jest nieunikniona. Portal finanz.ru przypomina, że Durow zaprzecza, iż sprzeda Telegram, podobnie jak to robił trzy lata temu. Powiedział wtedy: Telegram nie sprzeda się nawet za 20 miliardów dolarów” (..) „Daję na to dożywotnią gwarancję”.

Konsorcjum zachodnich funduszy złożyło Pawłowi Durowowi ofertę kupna udziałów w komunikatorze Telegram, dowiedziała się gazeta The Bell, powołując się na dwa źródła bliskie Durowowi. Chodzić ma o zakup pakietu 5-10 proc.. Jednocześnie inwestorzy oszacowali cały Telegram na 30 miliardów dolarów. To więcej aniżeli wartość rynkowa największego rosyjskiego koncernu internetowego Yandex (22 mld dol.), największego producenta złota Rosji – spółki Polyus Gold (27,3 mld dol.) czy koncernu paliwowego – Surgutnieftiegaz (21,9 mld dol.).

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja ma wesprzeć kulejącą amerykańską edukację
Biznes Ludzie Startupy
Estońska bestia zamierza zadomowić się nad Wisłą. Duża zmiana w car-sharingu
Biznes Ludzie Startupy
Polski wynalazek odmieni ogrody. Powstrzymuje chwasty i chroni nasiona
Biznes Ludzie Startupy
Czas na badania bez kłucia i bólu. Algorytmy z Wrocławia mają odmienić diagnostykę
Biznes Ludzie Startupy
„Polski Kickstarter" ruszył na podbój świata. Ma wzięcie u Rumunów i Włochów