Na rynku ma wkrótce pojawić się Toucan Eye, czyli „oko tukana” – sprzęt wykorzystujący technologię AI, który ma być wsparciem dla osób z niepełnosprawnością wzroku. Początkowo miał to być aparat do audiodeskrypcji, czyli przekazywania drogą słuchową opisu treści wizualnych. Jednak po rozmowach z użytkownikami w Polskim Związku Osób Niewidomych okazało się, że największym problem jest odnalezienie się w gąszczu informacji dostępnych w przestrzeni publicznej: odczytanie numeru autobusu, wyszukanie pokoju w urzędzie czy toalety. – Stanowi to olbrzymie wyzwanie i wymaga zadawania wielu pytań osobom postronnym. Dzięki naszemu urządzeniu osoby niedowidzące są dużo bardziej samodzielne – mówi Radosław Zdunek, jeden z pomysłodawców i współzałożycieli firmy Toucan Systems.
CZYTAJ TAKŻE: Niewidomi zyskają „sztuczny” wzrok dzięki nowym implantom
Gdański startup opracował urządzenie, które wspomaga czynności osoby niedowidzącej – obserwuje otoczenie, a dzięki analizie obrazu oraz AI informuje za pomocą mowy, np. o godzinach odjazdu środków komunikacji, nazwach ulic, produktów dostępnych w sklepie. Jednocześnie selekcjonuje informacje tak, by nie zalać danymi z otoczenia (osoba niewidząca może np. skierować urządzenie na kartę dań i ta zostanie jej odczytana).
mat. pras.
Sprzęt, który składa się z kamery w nausznej słuchawce połączonej bezprzewodowo z modułem sterującym wielkości smartfonu, powstał dzięki Funduszowi Kapitałowemu Agencji Rozwoju Pomorza i dofinansowaniu przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.