Wyspecjalizowana spółka Samsung Display, jeden z liderów tej branży, zamknie swoje linie wytwarzające panele LCD w Korei Płd. oraz Chinach jeszcze w tym roku. Decyzja, która jest podyktowana kurczącym się popytem na takie rozwiązania, nie jest zaskoczeniem, bo już w październiku ub. r. koncern informował o zawieszeniu części produkcji.
CZYTAJ TAKŻE: Polska firma wprowadzi na rynek Świętego Graala elektroniki
Samsung porzuca LCD, ale nie wycofuje się z rynku wyświetlaczy. Firma zamierza w ciągu pięciu lat wyłożyć ponad 10 mld dol. na badania i rozwój oraz transformację wspomnianych czterech fabryk. Cel? Nowe technologie, jak choćby tzw. kropki kwantowe. Innowacyjne ekrany tego typu są znacznie bardziej zaawansowane od wysłużonych LCD. I to z nimi Koreańczycy wiążą największe nadzieje.
Rynek LCD przeżywa trudne chwile. Z danych TrendForce wynika, że globalna produkcja takich paneli do telewizorów w lutym spadła o 3,5 proc. miesiąc do miesiąca i aż o ponad 10 proc. względem lutego 2019 r. Niewątpliwie wpływ na tę sytuację miała epidemia koronawirusa. Analitycy spodziewają się, że marzec przyniósł dalsze spadki. W efekcie dostawy ekranów LCD mogły stopnieć w I kwartale br. o 9 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Polacy rzucili się na elektronikę w e-sklepach. Hit jest jeden
