Reklama

Świetny debiut giełdowy wielkiego konkurenta Ubera

Akcje firmy Lyft, która jest największym rywalem Ubera na rynku amerykańskim, wzrosły na otwarciu pierwszego dnia notowań na Nasdaq o ponad 20 proc.

Publikacja: 29.03.2019 21:00

Debiut Lyfta na Nasdaq okazał się bardzo udany

Debiut Lyfta na Nasdaq okazał się bardzo udany

Foto: Bloomberg

Popyt na papiery platformy kojarzącej kierowców z pasażerami, był ogromny już wcześniej. W związku z tym zwiększono pulę oferowanych akcji i z widełek 62-66 dol. za sztukę zwiększono cenę do 72 dol. (ostatecznie sesja zakończyła się 9-proc. wzrostem).

Przy wysokim kursie, który papiery osiągnęły na początku notowań, wycena firmy zbliżyła się do 30 mld dol., czyli dwukrotnie wyższej niż jeszcze kilka miesięcy temu przewidywali analitycy.

Dobrze wróży to spodziewanemu wkrótce debiutowi Ubera, którego wartość szacowano wcześniej nawet na 120 mld dol. Wygląda na to, że może być jeszcze wyższa.

CZYTAJ TAKŻE: Technologiczni giganci idą ławą na giełdę

Ręce mogą zacierać założyciele firmy (powstała raptem siedem lat temu) Logan Green i John Zimmer. Ich łączny udział jest wart ponad miliard dolarów. Poznali się przez Facebooka, a ich firma początkowo nazywała się Zimride i oferowała przejazdy między studenckimi kampusami w USA. W ostatnich latach zainwestowały w nią m.in. legenda Wall Street Carl Icahn, General Motors oraz świadcząca podobne usługi przewozowe w Chinach firma Didi Chuxing. W ubiegłym roku Lyft wszedł na rynek elektrycznych rowerów i skuterów.

Reklama
Reklama
""

Logan Green, współzałożyciel i szef Lyfta, który jest największym rywalem Ubera na rynku amerykańskim prezentuje różowe wąsy, które początkowo były znakiem rozpoznawczym firmy – przypinano je samochodów. Zastąpiło je logo z nazwą firmy.

Foto: cyfrowa.rp.pl

Inwestorzy wierzą w dobre perspektywy Lyfta, choć firma nie przynosi jeszcze zysków. W ubiegłym roku zanotowała 911 mln dol. straty przy 2,1 mld dol. przychodów. Firma jednak szybko się rozwija i przychody były dwukrotnie wyższe niż przed rokiem.

Około 2 mld dolarów pozyskane na giełdzie firma chce przeznaczyć m.in. na wielką ekspansję zagraniczną na wzór Ubera i rozwój technologii autonomicznych pojazdów, w której jest jednym z pionierów. W projekcie emisyjnym spółka zapowiadała też koniec ery prywatnych samochodów, które mają zastąpić usługi takich firm jak Lyft.

CZYTAJ TAKŻE: Uber traci rozpęd, a straty wciąż wysokie

Lyft ma ponad 18 mln aktywnych klientów w USA i Kanadzie. Wozi ich 1,1 mln kierowców. Nie wszyscy są zadowoleni z warunków pracy i zarobków. Część z nich wykorzystała debiut Ubera, by zwrócić uwagę na swoje żądania. W Los Angeles, San Francisco i San Diego w tym czasie miały miejsce strajki i demonstracje. To duża zmiana, gdyż do tej pory przeciw Uberowi i Lyftowi protestowali głównie taksówkarze (także w Polsce), których nowe firmy zaczęły wypierać z rynku.

Globalne Interesy
Revolut rusza z nową usługą, Polska jest pierwsza. Telekomy mogą się bać
Globalne Interesy
Chińczycy przejmują giganta robotyki z USA. Obawy o inwigilację
Globalne Interesy
YouTube tnie konta, twórcy w panice. Fani Pokemonów ruszają do ataku
Globalne Interesy
Bunt przeciw blokadom producentów. Fulu rzuca wyzwanie gigantom
Globalne Interesy
Social media jak papierosy. Pierwszy pozew w sprawie zakazu korzystania przez dzieci
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama