Na początku tego tygodnia rząd Wielkiej Brytanii nałożył sankcje na rosyjskich oligarchów w związku z fałszywymi referendami na Ukrainie. Na liście znajdują się dyrektorzy Gazprombanku, rosyjskiego banku powiązanego z serwisem społecznościowym VK. - Sankcje są wymierzone w tych, którzy stoją za tymi fałszywymi głosowaniami, a także w osoby, które nadal wspierają agresję rosyjskiego reżimu - powiedział brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly, cytowany przez serwis Engadget.

W konsekwencji Apple zdecydował o zablokowaniu dostępu zarówno do VK, jak też rosyjskiego serwisu pocztowego Mail.ru. Aplikacje usunięto z App Store.

Czytaj więcej

Rosja obchodzi sankcje. "Puste" laptopy i pirackie oprogramowanie

Na rosyjskim portalu RT tamtejszy minister cyfryzacji zapowiedział, że bada przyczyny wyrzucenia obu aplikacji z oficjalnego sklepu Apple. Jednocześnie VK i Mail.ru wciąż dostępne są w sklepie mobilnym Google Play, dedykowanym na urządzenia z systemem operacyjnym Android. Na razie nie wiadomo czy Google pójdzie w ślady Apple.

Na początku br. Apple, w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę, wstrzymał sprzedaż wszystkich swoich produktów w Rosji. Ograniczył także działanie usługi Apple Pay w tym kraju i usunął z App Store serwisy RT i Sputnik. Przypomnijmy, iż w 2021 r. Kreml wdrożył wewnętrzne prawo obligujące producentów smartfonów (w tym Apple) do preinstalacji na sprzedawanych na tamtejszym rynku urządzeniach rosyjskich aplikacji, takich jak VK i Yandex.