Joe Biden uraził Muska. Ten w odpowiedzi sprytnie zmienił algorytm Twittera

Algorytm Twittera uległ zmianie po tym, jak Muskowi nie spodobało się, że tweet prezydenta Bidena okazał się popularniejszy od jego wpisu. Po nocnej akcji informatyków wpisy miliardera trafiają teraz na górę.

Publikacja: 15.02.2023 14:35

Tweet prezydenta Joe Bidena podczas zawodów Super Bowl zyskał znacznie więcej wyświetleń Elona Muska

Tweet prezydenta Joe Bidena podczas zawodów Super Bowl zyskał znacznie więcej wyświetleń Elona Muska. To nie spodobało się miliarderowi.

Foto: Bloomberg

Podczas Super Bowl prezydent Joe Biden zatweetował, że wspiera swoją żonę w kibicowaniu drużynie Philadelphia Eagles. Tweet prezydenta uzyskał szybko 29 milionów wyświetleń. Tymczasem wpis Elona Muska o tym, że on też wspiera drużynę z Filadelfii, uzyskał 9 mln i w końcu urażony właściciel serwisu go skasował.

Natychmiast po tym, już o 2:36 rano w poniedziałek (czasu miejscowego), kuzyn Elona, James Musk wysłał pilną wiadomość do wszystkich pracowników Twittera odpowiedzialnych za algorytmy serwisu.

- Debugujemy problem z zaangażowaniem na całej platformie. Wszystkie osoby, które potrafią tworzyć pulpity nawigacyjne i pisać oprogramowanie, prosimy o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. To jest bardzo pilne – pisał na wewnątrzfirmowym slacku James Musk, cytowany przez serwis Platformer.

Serwis Platformer ustalił także, że we wpisie James Musk użył oznaczenia @here, które miało dać pewność, że zobaczy go każdy kto jest online. Oraz że do reszty przyjdą powiadomienia.

Czytaj więcej

Twitter oskubany z reklam. A Elon Musk swoje: Jesteśmy modni i na fali

Kiedy wyrwani ze snu pracownicy Twittera zalogowali się w końcu do swoich aplikacji, jasnym stało się dla nich, że awaryjna sytuacja wynika z faktu, że tweet Elona Muska był mniej popularny niż prezydenta USA. Szef i właściciel Twittera zaraz po Super Bowl ruszył do swojego prywatnego odrzutowca i poleciał do centrali serwisu, aby zażądać od pracowników wyjaśnień.

Konsekwencje nocnego wezwania do pracy i złożonych przez pracowników wyjaśnień szybko zauważyli użytkownicy Twittera. Oś czasu większości użytkowników dosłownie została zalana tweetami Elona Muska. A stało się to, jak ustalił Platformer, dzięki zbudowanemu specjalnie dla wpisów Elona systemu pozwalającego na promowanie tweetów w trybie, który w grach nazywany byłby „god mode”. 80 pracowników stworzyło w ciągu jednej nocy kod pozwalający Elonowi Muskowi omijać filtry zaprojektowane po to, by pokazywać użytkownikom najlepsze możliwe (i najlepiej do nich dostosowane) wpisy. Kod zwiększył też współczynnik „promocji” tweetów Muska na poziom zapewniający mu automatyczne pozycjonowanie jego wpisów przed wszystkimi innymi.

Elon Musk, po niezbyt przychylnej reakcji użytkowników, przyznał się we wtorek do zalania osi czasu swoimi wpisami. Zrobił to umieszczając wpis z własną wersją popularnego mema „zmuszona do picia mleka”.

Ostatecznie we wtorek złagodzono współczynnik promowania tweetów właściciela Twittera. Jednak ten wybryk Muska ponownie stawia przed nami pytanie dotyczące nadzoru nad serwisami społecznościowymi i ich właścicielami. Oraz pytanie o to, kto jest tu czarnym charakterem.

Sam Elon jest jednak zajęty nie tylko Twitterem i Teslą (czy podejrzeniami o sprzedaż akcji Tesli z wykorzystaniem informacji poufnych), ale także działalnością charytatywną. Pomiędzy przejmowaniem Twittera, zarządzaniem Teslą i SpaceX oraz mikrozarządzaniem serwisem społecznościowym po jego przejęciu, Elon Musk znalazł w 2022 roku czas, by przekazać w ramach darowizny na cele charytatywne niemal 2 mld dolarów w akcjach Tesli. I nie zamierza też na tym kończyć działalności filantropijnej – obiecał już przekazanie w 2023 20 mln dolarów na szkoły w hrabstwie Cameron i 10 mln dolarów na rewitalizację śródmieścia miasta Brownsville w Teksasie.

Podczas Super Bowl prezydent Joe Biden zatweetował, że wspiera swoją żonę w kibicowaniu drużynie Philadelphia Eagles. Tweet prezydenta uzyskał szybko 29 milionów wyświetleń. Tymczasem wpis Elona Muska o tym, że on też wspiera drużynę z Filadelfii, uzyskał 9 mln i w końcu urażony właściciel serwisu go skasował.

Natychmiast po tym, już o 2:36 rano w poniedziałek (czasu miejscowego), kuzyn Elona, James Musk wysłał pilną wiadomość do wszystkich pracowników Twittera odpowiedzialnych za algorytmy serwisu.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Bill Gates otworzył się jak nigdy. Chce ograniczenia wolności słowa?
Globalne Interesy
Ten wielki kraj wspiera rosyjską wojnę. Tajny kanał dostaw elektroniki dla armii
Globalne Interesy
Nadgodziny na orbicie. Ile astronauci mogą wytrzymać w kosmosie?
Globalne Interesy
Chiny gonią Teslę. Chcą mieć własne roboty wyglądające i pracujące jak ludzie
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Globalne Interesy
Ta misja przejdzie do historii. Kosmiczny spacer, jakiego jeszcze nie było
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki