Platforma streamingowa podała, że zwiększyła o 8,8 miliona liczbę abonentów od lipca do września. Jednocześnie gigant zapowiedział, że miesięczne opłaty za podstawową usługę wzrosną. W Wielkiej Brytanii ceny wzrosną o 1 funt do 7,99 funtów, a opcja bez reklam podrożeje o 2 funty do 17,99 funtów.
W USA plan premium bez reklam będzie kosztować o 3 dol. miesięcznie więcej, czyli 22,99 dol., zaś we Francji abonenci zapłacą dodatkowe 2 euro (teraz opłata wyniesie 19,99 euro).
Wygrana ze współdzieleniem kont
Netflix ma wątpliwości, czy będzie w stanie nadal przyciągać nowych klientów w obliczu rosnącej konkurencji, rosnących cen i strajku w Hollywood opóźniającego premiery nowych seriali. W pierwszej połowie ubiegłego roku stracił około miliona abonentów, co wywołało alarm.
Znaczna część wzrostu liczby abonentów w ostatnim kwartale była spowodowana decyzją o rozpoczęciu pobierania dodatkowej opłaty – która wynosi nieco mniej niż połowa kosztu „standardowego” planu bez reklam – za posiadanie więcej niż jednego gospodarstwa domowego na tym samym koncie.
Netflix podał, że uruchomienie tańszego planu z reklamami spowodowało około 30 proc. wzrost rejestracji w krajach, w których był on dostępny.