„Do moich partnerów w OpenAI: zapoznaliśmy się z Waszą petycją i doceniamy Waszą chęć dołączenia do Sama Altmana w nowym laboratorium badawczym AI firmy Microsoft” – napisał Scott w poście na platformie X, znanej wcześniej jako Twitter. „Wiedz, że w razie potrzeby masz w firmie Microsoft rolę odpowiadającą Twojemu wynagrodzeniu i wspierającą naszą wspólną misję”.
Microsoft chce specjalistów od sztucznej inteligencji
Nie wiadomo, czy oferta jest uzależniona od zatrudnienia Altmana w Microsofcie. Jednak według amerykańskich mediów post ten pokazuje, że Microsoft jest gotów zatrudnić wszystkich pracowników OpenAI i zapłacić im co najmniej tyle ile poprzedni pracodawca. Tymczasem przyszłość OpenAI jest nadal niepewna i nie jest jasne, gdzie Altman ostatecznie będzie pracował – informuje CNBC.
Czytaj więcej
Chwieje się pozycja OpenAI, firmy, która stworzyła rewolucyjnego bota ChatGPT. Jej zespół może przejąć Microsoft i stworzyć tzw. superinteligencję. – To bardzo niebezpieczne – ostrzegają eksperci.
W poniedziałek dyrektor generalny Microsoft Satya Nadella zapowiedział, że Altman, Greg Brockman, który zrezygnował z funkcji szefa rady nadzorczej OpenAI, i ich współpracownicy dołączą do Microsoft w ramach nowej grupy badawczej zajmującej się sztuczną inteligencją. Następnie ponad 600 pracowników OpenAI podpisało list do zarządu firmy i zagroziło, że dołączy do swojego byłego szefa w Microsoft, jeśli członkowie zarządu nie zrezygnują.
W wywiadzie dla CNBC dyrektor generalny Microsoft Satya Nadella powiedział, że „coś musi się zmienić w zarządzaniu” w OpenAI. - Zdecydowaliśmy się na bezpośrednią współpracę z OpenAI i chcemy to kontynuować – powiedział Nadella. - Oczywiście zależy to od tego, czy ludzie z OpenAI pozostaną w firmie, czy przejdą do Microsoftu. Jestem więc otwarty na obie opcje - dodał.