Nowe technologie półprzewodnikowe, tworzone m.in. przez koncern Nvidia, to dziś klucz do budowy przełomowych rozwiązań, opartych na sztucznej inteligencji. Jak się okazuje Polska będzie miała problem, by wziąć udział w tym wyścigu. Powód? Waszyngton wpisał nasz kraj na listę państw objętych restrykcjami w zakresie importu takich najnowocześniejszych chipów.
Czytaj więcej
Ograniczenia, jakie USA nakładają właśnie na eksport zaawansowanych chipów do większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej, nie spodobały się Komisji Europejskiej. Czy szybka i stanowcza reakcja skłoni Waszyngton do wycofania restrykcji?
Komu USA ograniczą import chipów?
W gronie rynków, które bez problemu mogą sprowadzać najnowsze produkty choćby wspomnianej Nvidii są, obok USA, kraje Europy Zachodniej (w tym Francja, Niemcy, Wielka Brytania, czy Włochy) oraz Kanada i Australia. Polska znalazła się w drugiej grupie, do której zaliczono również Portugalię, Szwajcarię, Ukrainę, ale i wiele państw afrykańskich (np. Etiopię, Maroko, czy RPA), południowoamerykańskich (jak Brazylia, czy Argentyna), arabskich (m.in. Arabia Saudyjska) oraz azjatyckich (Mongolia, czy Indie). Całkowity zakaz administracja Joe Bidena wprowadziła wobec Chin, Rosji, czy Korei Płn.
Fakt, że Amerykanie umieścili nasz kraj w gronie rynków objętych restrykcjami na chipy, oburzył ekspertów. Prof. Piotr Sankowski z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW, nie kryje zaskoczenia. Na platformie X napisał, że nie rozumie „jak w tej całej konfiguracji geopolitycznej znaleźliśmy się w drugiej kategorii państw”.