Niedługo po tym, jak prezydent Donald Trump zaszokował świat ogłoszeniem nowej, ogromnej inwestycji w infrastrukturę AI, w której udział mają wziąć SoftBank, OpenAI i Oracle, do ofensywy przystąpił najbogatszy człowiek na świecie. Inicjatywa pod egidą Białego Domu nie przypadła mu do gustu, a dokładniej skład firm, które mają ją realizować.
Dlaczego Musk skrytykował Stargate? Konflikt z Samem Altmanem
Elon Musk stwierdził, że uczestnicy projektu Stargate nie mają pieniędzy na tak kosztowne przedsięwzięcie, a poza tym „nie ufa” Samowi Altmanowi, szefowi OpenAI. „To komentarze, które nie mogą przejść niezauważone, bo starają się obalić ważny projekt Trumpa, a stoi za nimi ktoś, kto znajduje się w jego najbliższym otoczeniu” – podała stacja CNN.
Czytaj więcej
Nowy prezydent USA szeroko otwiera drzwi technologicznym gigantom chcącym bez regulacyjnego skrępowania rozwijać systemy sztucznej inteligencji. Liczy na przyspieszenie w AI, która może wkrótce osiągnąć poziom inteligencji człowieka.
Elon Musk to jedna z osób najmocniej wspierających kampanię prezydencką Donalda Trumpa. Jego negatywna ocena biorącej udział w projekcie Stargate firmy OpenAI nie dziwi. Kontrowersyjny biznesmen jest bowiem w trakcie procesu sądowego z Samem Altmanem. W pozwie twierdzi, że ChatGPT porzuciło swoją pierwotną misję non-profit, rezerwując część swojej najbardziej zaawansowanej technologii AI dla klientów prywatnych. Teraz miliarder zarzuca koncernom zaangażowanym w Stargate brak pieniędzy na tę najdroższą w historii inwestycję w AI. Chodzi bowiem o nakłady rzędu 100 mld dol. w pierwszym etapie projektu, a docelowo nawet 0,5 bln dol.