Reklama

„Zaskakujący efekt DeepSeek”. Takiego boomu na te produkty nikt się nie spodziewał

Pojawienie się chińskiej AI spowodowało, że wiele firm rzuciło się na ten nowy model sztucznej inteligencji, co – ku zaskoczeniu ekspertów – doprowadziło do rekordowego wzrostu zapotrzebowania na chipy.

Publikacja: 25.02.2025 18:07

Chiński duży model językowy (LLM), darmowy i działający w tzw. formule open source – generując wynik

Chiński duży model językowy (LLM), darmowy i działający w tzw. formule open source – generując wyniki zbliżone do konkurencyjnych rozwiązań, ale przy znacznie mniejszym zapotrzebowaniu na zaawansowane chipy – miał doprowadzić do spadku popytu na półprzewodniki

Foto: Bloomberg

O DeepSeek, wielokrotnie tańszym rywalu ChatGPT, który wywołał popłoch wśród big techów i doprowadził do paniki na giełdach, znów jest głośno. Chiński duży model językowy (LLM), darmowy i działający w tzw. formule open source – generując wyniki zbliżone do konkurencyjnych rozwiązań, ale przy znacznie mniejszym zapotrzebowaniu na zaawansowane chipy – miał doprowadzić do spadku popytu na półprzewodniki. Tymczasem, jak donoszą media w Chinach, efekt boomu na DeepSeeka jest całkowicie odwrotny. Jak pisze „South China Morning Post” („SCMP”), układy Nvidia H20 w Chinach to dziś najbardziej gorący towar. „Tencent, Alibaba i ByteDance znacznie zwiększyły zamówienia na H20 od czasu premiery DeepSeek”.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Globalne Interesy
Nvidia wznowi sprzedaż chipów do Chin. Jej szef zarobił krocie na akcjach
Globalne Interesy
Zuckerberg buduje sztuczną superinteligencję. Nowe centrum wielkości Manhattanu
Globalne Interesy
Koniec dominacji Google i Microsoftu? Giganci AI uruchamiają nową usługę
Globalne Interesy
Trump ma uzyskać mocną odpowiedź. Nadchodzi smartfon „Made in Europe”
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Globalne Interesy
Noclegowy gigant w kryzysie? Protesty i „aplikacja do wszystkiego"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama