To nie dominujący w sondażach wyborczych Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, ani nawet brylujący w mediach społecznościowych Sławomir Mentzen, to kandydaci, którzy w ostatnich dniach zyskują największe zainteresowanie w sieci. Jak sprawdziliśmy, po ubiegłotygodniowej debacie prezydenckiej, transmitowanej przez trzy telewizje, król internetu jest jeden. A właściwie królowa. Mowa bowiem o Joannie Senyszyn, która podbiła wyszukiwarkę Google’a. Kandydatka na prezydenta, która w sondażach zbiera znikome poparcie, w cyfrowym świecie stałą się właśnie prawdziwą gwiazdą. Dane wskazują, że w ciągu ostatniego tygodnia jej nazwisko było najmocniej „trendującym” hasłem wpisywanym do popularnej wyszukiwarki internetowej. Liczba prób „wygooglowania” jej w sieci w ciągu paru dni skoczyła o ponad 500 tys. Google Trends podaje, że liczba wyszukiwani w sumie zwiększyła się o imponujące przeszło 1000 proc.