Co pod nią się kryje? Na razie szczegóły nie są znane, ale wiadomo, że nowa marka ma działać na rynku gier mobilnych. Czy będzie to nowy biznes, czy jednorazowa akcja – na razie w Żabce tego nie zdradzają. Chodzić ma o „oprogramowanie gier” oraz świadczenie usług „w zakresie gier wideo”. Nie wiadomo, kiedy Żabu wystartuje.

Wbrew pozorom Żabka Polska miała już wcześniej do czynienia z cyfrową rozrywką – kilka miesięcy temu rozpoczęła pilotaż gier uruchamianych w bezobsługowych sklepach pod logo Nano. W ramach testu użytkownicy apki mogli skorzystać z pięciu gier w technologii AR (rzeczywistość rozszerzona).

Franczyzowa sieć Żabka mocno stawia na technologie: uruchamia samoobsługowe sklepy bez kas, roboty do robienia hot-dogów, czy rozwija koncept q-commerce (błyskawicznych dostaw zakupów zamawianych online). Kilka dni temu otworzyła swój pierwszy sklep Eko Smart - naszpikowany nowymi technologiami, łączącymi ekologię z rozwiązaniami ułatwiającymi pracę franczyzobiorcom i ich pracownikom (zainstalowano w nim np. żaluzje z ogniwami perowskitowymi czy czujniki badające liczbę parówek na grillu).

Rynek gier przyciąga wiele marek spoza branży. Od niedawna biznes w tym kierunku rozwija np. Netflix. Mariażu z tego typu produkcjami próbują również Amazon, czy Disney.