Cyfryzacja administracji w Polsce dopiero nabiera tempa

Usługi w ramach e-państwa pozwalają zaoszczędzić czas i pieniądze.

Publikacja: 11.06.2018 21:00

Cyfryzacja administracji w Polsce dopiero nabiera tempa

Foto: Adobe Stock

Niezbyt optymistyczne dla Polski wnioski płyną z najnowszego raportu o stanie cyfryzacji w poszczególnych państwach Unii Europejskiej. Zajmujemy piąte miejsce od końca. Prym wiodą Dania, Szwecja, Finlandia i Holandia.

Ranking jest podzielony na kilka segmentów. Optymizmem napawa umocnienie naszej pozycji w zakresie mobilnych usług szerokopasmowych, gdzie jesteśmy powyżej unijnej średniej. Niestety, w dół ciągną nas wskaźniki stałych łączy szerokopasmowych. Z kolei w obszarze cyfrowych usług publicznych zajmujemy niezmiennie dopiero 24. miejsce.

Projekty pod lupą

Mamy jednak szansę na awans w tej kategorii, bo w trakcie realizacji jest gros projektów z zakresu e-państwa. Jednym z kluczowych jest gov.pl, polegający na integracji stron internetowych ministerstw, urzędów centralnych i wojewódzkich.

We wrześniu 2017 roku – jako pierwsze – opublikowało tam swoją stronę internetową Ministerstwo Cyfryzacji. W ubiegłym roku dołączyło do niego Ministerstwo Zdrowia (29 grudnia). Kolejne migracje to 1 marca 2018 roku (Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej), 9 marca (Ministerstwa Sportu i Turystyki) i 7 maja (Ministerstwo Energii). Urzędnicy zapowiadają, że w planach jest integracja pozostałych stron ministerstw i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Ocena stanu cyfryzacji państwa nie jest łatwa. Z jednej strony wypadamy zdecydowanie lepiej niż kilka lat temu. Z drugiej, mocno odstajemy od innych państw, czego dowodzi wspomniany ranking. Nie ulega jednak wątpliwości, że Polacy coraz chętniej sięgają po e-usługi: w 2017 r. skorzystało z nich aż 31 proc. osób w wieku 16–74 lata.

Krócej niż drzemka

Z usług publicznych może korzystać każdy, kto potwierdzi swoją tożsamość w internecie, na przykład za pomocą profilu zaufanego, czyli bezpłatnego narzędzia, które służy jako elektroniczny podpis w komunikacji z administracją publiczną. Liczba użytkowników tego systemu wynosi już ponad 1,7 mln.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, do końca 2019 r. resort cyfryzacji planuje stworzenie (we współpracy z innymi urzędami) w sumie około 30 nowych e-usług publicznych. Na początku tego miesiąca ruszyła już możliwość zdalnego zgłaszania urodzenia dziecka. Wcześniej konieczna była wizyta w urzędzie. Teraz – jak obrazowo informuje resort – cała procedura trwa krócej niż poobiednia drzemka malucha.

Ponadto w ostatnim czasie we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji stworzono nowe usługi wnioskowania o dowód osobisty, zgłaszania jego utraty lub uszkodzenia, a także usługę zameldowania na pobyt stały i czasowy. Usprawniono też proces wnioskowania o informację publiczną, a także zaktualizowano i rozwinięto o moduł e-płatności usługę elektronicznego wnioskowania o odpis aktu stanu cywilnego.

W planach jest jeszcze m.in. rozbudowa usług, które dotyczą rodziców. W obecnych przepisach i rejestrach publicznych brakuje mechanizmów jednoznacznie łączących dziecko z rodzicami. Utrudnia to mocno nie tylko prowadzenie rozmaitych statystyk, ale też realizację programów pomocowych państwa (np. 500+). Trwają prace nad jednoznacznym powiązaniem danych rodziców i dzieci w rejestrze PESEL (planowane wejście w życie od grudnia 2018 r.) i nad szybszą poprawą zgromadzonych informacji (od 1 maja 2019 r.).

Wyzwań nie brakuje

Dużym przedsięwzięciem jest OSE – czyli program publicznej sieci telekomunikacyjnej, dającej szkołom dostęp do szybkiego, bezpłatnego i bezpiecznego internetu – zaprojektowany przez Ministerstwo Cyfryzacji we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Niedawno OSE dostało prestiżową nagrodę od Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego, będącego agendą ONZ. Dokończenie realizacji OSE to zdaniem ekspertów jedno z największych wyzwań stojących przed resortem cyfryzacji. A pozostałe? W rozmowach z przedstawicielami branży IT jak mantra powtarza się słowo „współpraca”.

– Konieczny jest odpowiedni dialog pomiędzy jednostkami administracji publicznej, polegający nie tylko na wymianie problemów czy wzajemnym wskazywaniu obszarów wymagających usprawnienia – podkreśla Bartosz Stebnicki, dyrektor sektora publicznego w firmie Microsoft. W jego ocenie przyczynkiem do poprawy sytuacji może być koordynacja projektów pomiędzy różnymi instytucjami i wspólne wykorzystanie dobrodziejstw technologii. Uwspólnianie projektów, zamiast ich dublowania, nie tylko przyniesie realne oszczędności, ale też pomoże opracowywać wspólne scenariusze wykorzystania i optymalizacji technologii.

Kluczowym czynnikiem, stojącym za sukcesem wdrożeń w administracji publicznej, jest kwestia finansowania. Tylko w latach 2014–2020 na inwestycje dostępnych jest ponad 82 mld euro, czyli ponad 350 mld zł. – W tym niecałe 77 mld euro w ramach sześciu centralnych programów operacyjnych oraz 16 regionalnych – wskazuje Stebnicki. Podkreśla, że to w głównej mierze pieniądze na tworzenie e-usług publicznych, czyli świadczonych przez administrację z wykorzystaniem technologii informatycznych. Cyfrowa rewolucja zatacza coraz szersze kręgi. Nie da się jej zatrzymać.

– Potrzeba pomysłu na to, jak przyspieszyć ten proces w kluczowych sektorach naszej gospodarki. Dobrym przykładem jest tu chiński rząd, który realizuje program „Made in China 2025″, wspierając rodzime przedsiębiorstwa we wdrażaniu technologii przemysłu 4.0, w tym m.in. internetu rzeczy i narzędzi do zaawansowanej analityki danych – podkreśla Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies.

Opinia

Wiesław Paluszyński | wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji

Niestety, stan cyfryzacji państwa można określić jako „wyspowy”. Nie jest to wynik działań będących próbą realizacji wizji docelowego, spójnego modelu publicznych usług cyfrowych. Jest to wynik działania „silosowych” pasjonatów cyfryzacji. To pochodna struktury zarządzania państwem, która ma ten „silosowy” charakter. Efektem jest niewielka interoperacyjność systemów, czego skutkiem jest trudność w wykorzystywaniu wzajemnym danych, dublowaniu ich i niemożności skutecznego zbudowania systemów wychodzących poza jeden „silos”. Przykładem są problemy z e-dowodem osobistym i systemem CEPiK. Próba ręcznego sterowania tym procesem przez Komitet Cyfryzacji RM, jaką widzimy w ostatnich dwóch latach, z jednoczesną likwidacją trybu przetargowego w realizacji tych systemów, zamiast poprawić sytuację, dramatycznie ją pogorszyła.

IT

Niezbyt optymistyczne dla Polski wnioski płyną z najnowszego raportu o stanie cyfryzacji w poszczególnych państwach Unii Europejskiej. Zajmujemy piąte miejsce od końca. Prym wiodą Dania, Szwecja, Finlandia i Holandia.

Ranking jest podzielony na kilka segmentów. Optymizmem napawa umocnienie naszej pozycji w zakresie mobilnych usług szerokopasmowych, gdzie jesteśmy powyżej unijnej średniej. Niestety, w dół ciągną nas wskaźniki stałych łączy szerokopasmowych. Z kolei w obszarze cyfrowych usług publicznych zajmujemy niezmiennie dopiero 24. miejsce.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
IT
Nowi królowie IT. Już nie programiści czy developerzy zarabiają najwięcej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
IT
Lawinowo przybywa programistów na swoim. Mają bardzo niepewną przyszłość
IT
Szybki wzrost długów w firmach IT. Topią je... klienci
IT
Koniec eldorado w polskim IT. Niższe płace i zwolnienia pracowników
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
IT
Polska ruszyła w technologiczną pogoń za europejskimi liderami. Wielki potencjał IT