Znajomy zamieścił podejrzany post. Nie wjedziesz do USA

Kolejne deportacje w USA za posty w mediach społecznościowych. Wystarczy, że znajomy zamieści post, który nie spodoba się amerykańskim służbom.

Publikacja: 03.09.2019 21:57

Znajomy zamieścił podejrzany post. Nie wjedziesz do USA

Foto: Chris Ratcliffe/Bloomberg

Historia siedemnastoletniego studenta Harvardu, który został deportowany za podejrzane posty swoich znajomych w mediach społecznościowych, nie jest odosobniona. Ismail Ajjawi to siedemnastoletni student Harvardu mieszkający w Libanie. Z jego relacji wynika, że wkrótce po przylocie na lotnisko funkcjonariusze służb celnych anulowali jego wizę studencką.

CZYTAJ TAKŻE: Serwisy społecznościowe: kto rozdaje karty

Najpierw jednak został skierowany na osobistą kontrolę, gdzie dokładnie przeszukano jego telefon. Funkcjonariusze stwierdzili wówczas, że nie może wjechać do kraju, gdyż jego znajomi prowadzą podejrzaną aktywność w mediach społecznościowych. Oznacza to, że Ajjawi został deportowany w trybie natychmiastowym za czyjeś poglądy, mimo tego, że on sam – jak twierdzi – ich nie podzielał.

Amerykański portal TechCrunch informuje o podobniej historii pakistańskiego obywatela, któremu odmówiono wjazdu do kraju z powodu nieodpowiedniej wiadomości na WhatsAppie. W wyniku przesłuchania, trwającego ponad 15 godzin później, jego wiza została anulowana, a on odesłany do Pakistanu. Dodatkowo zabroniono mu wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych przez pięć lat.

CZYTAJ TAKŻE: Chiny prześwietlają smartfony turystom

Podejrzanym zdjęciem był obraz zamordowanego i okaleczonego dziecka z 2009 roku, które zostało szeroko rozpowszechnione w Internecie. Ów zdjęcie nie widniało jednak w pamięci telefonu, ale w rozmowie na komunikatorze WhatsApp. Obraz został wysłany, aby ostrzec go przed porwaniami i uprowadzeniami dzieci, które miały wówczas miejsce w jego rodzinnym mieście, Karaczi.

Abed Ayoub, dyrektor Amerykańsko-Arabskiego Komitetu ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji powiedział w rozmowie z portalem TechCrunch, że przeszukiwanie urządzeń i późniejsze deportacje stały się ostatnio normą.

IT

Historia siedemnastoletniego studenta Harvardu, który został deportowany za podejrzane posty swoich znajomych w mediach społecznościowych, nie jest odosobniona. Ismail Ajjawi to siedemnastoletni student Harvardu mieszkający w Libanie. Z jego relacji wynika, że wkrótce po przylocie na lotnisko funkcjonariusze służb celnych anulowali jego wizę studencką.

CZYTAJ TAKŻE: Serwisy społecznościowe: kto rozdaje karty

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

IT
Koniec kolejek w urzędach i nowe możliwości. Polacy mają zyskać totalny dostęp online
IT
Cyberbezpieczeństwo i dyrektywa NIS 2. Jest wspólny apel branży cyfrowej
IT
Telegram padł w Rosji. Ucierpiały główne miasta
IT
Zamrożona sztuka. Polskie dzieła trafiają do Światowego Archiwum Arktycznego
IT
Nie zjadajmy oszczędności – AI w biurach rachunkowych