Flixbus, największy przewoźnik autokarowy w Polsce i wielu innych krajach europejskich, w 2018 roku wkroczył do USA i wprowadza tam na trasach długodystansowych usługi wirtualnej rzeczywistości.
Oferta obejmuje 50 gier i wirtualne podróże. Na początek jest ograniczona do tras w południowo-zachodnich stanach między Tucson, Las Vegas, Phoenix, Los Angeles i San Diego. Pasażerowie w trakcie podróży dostają specjalne gogle firmy Pico Interactive – część z nich, z najdroższymi biletami, korzysta z nich za darmo. Jeśli klienci zaakceptują usługę, będą z niej korzystać i nie pojawią się skutki uboczne w postaci np. zawrotów głowy, przewoźnik zamierza rozszerzy jej zasięg.
Rzecznik Flixbusa powiedział serwisowi TechCrunch, że rozwiązanie to było już z pozytywnym efektem testowane w Hiszpanii i Francji, a firma wybrała dla tej usługi trasy o w miarę prostym przebiegu i najmniej wietrzne, by ograniczyć ryzyko nieprzyjemnych doznać w trakcie korzystania z wirtualnej rzeczywistości.
CZYTAJ TEŻ: Gogle AR i VR idą do wojska
Flixbus chce przyciągać klientów, zwłaszcza młodszych, nie tylko niższymi cenami od podróży lotniczych, ale i nowymi technologiami. W USA konkuruje z firmą Greyhound, oferując model działania bardziej zbliżony do Ubera niż tradycyjnych firm przewozowych. Firma obecna jest w 28 krajach i stawia na współpracę z lokalnymi partnerami.
W Polsce jest to Souter Holdings Poland, właściciel Polskiego Busa, który niedawno przemalował swoje czerwone autobusy z bocianem na zielony kolor Flixbusa. W 2018 roku mający niemieckie korzenie Flixbus przewiózł w Polsce ok. 4,5 mln osób, a w całej Europie ponad 40 mln.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.