Nad szczepionkami przeciwko SARS-CoV-2 pracuje obecnie wiele zespołów badawczych na całym świecie. I nie są to tylko koncerny farmaceutyczne, ale grupy naukowców, które dzięki takim inicjatywom jak Coalition for Epidemic Preparedness Innovations (CEPI) realizują wiele projektów. CEPI jest organizacją pozarządową finansowaną przez brytyjski Wellcome Trust, fundację Billa i Melindy Gatesów, Komisję Europejską, a także rządy Norwegii, Japonii, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii.
CEPI zorganizowało fundusz o wartości 2 mld dolarów dla kilku zespołów poszukujących szczepionki przeciwko SARS-CoV-2. Wśród beneficjentów funduszu są m.in. koncerny CureVac, Moderna i Novavax, a także Uniwersytet Queensland w Australii oraz Uniwersytet w Oksfordzie, który uzyskał z CEPI fundusze na rozpoczęcie pierwszej fazy badań klinicznych eksperymentalnej szczepionki opartej na wektorze adenowirusowym.
CZYTAJ TAKŻE: Szczepionkę na Covid-19 ma tajemnicza firma. Jest już warta 30 mld dol.
– Na całym świecie ponad 120 zespołów pracuje nad stworzeniem szczepionki przeciwko SARS-CoV-2, korzystając z różnych rozwiązań technologicznych. Duża część tych projektów wykorzystuje całkowicie nowe technologie, które dotychczas jeszcze w żadnym produkcie szczepionkowym nie są stosowane – mówi „Rzeczpospolitej” dr n. med. Jacek Mrukowicz, pediatra oraz redaktor naczelny kwartalnika „Medycyna Praktyczna Szczepienia” oraz serwisu www.mp.pl/szczepienia.
Jacek Mrukowicz uważa, że szanse na powstanie takiej szczepionki są duże właśnie dzięki międzynarodowej współpracy naukowców, koncernów, takim inicjatywom jak CEPI oraz różnym innowacyjnym podejściom do badań. – Różnorodność podejścia do problemu i różnych rozwiązań zwiększa szanse, że przynajmniej kilka z tych produktów ma szansę dojść do fazy rejestracji – mówi dr Mrukowicz.