Edukacja i ochrona zdrowia to, zdaniem polskich pracowników, sektory najmniej podatne na automatyzację. Ponad ośmiu na dziesięciu przedstawicieli tych branż ocenia, że ich praca nigdy nie zostanie zautomatyzowana.
Najmniej są tego pewni pracownicy usług finansowo-księgowych. Ponad 40 proc. z nich liczy się z tym, że ich zadania przejmą algorytmy i roboty – wynika z badania „Okiem europejskich pracowników 2019” firmy ADP, które objęło ponad 10 tys. pracowników w ośmiu krajach Europy, w tym w Polsce.
CZYTAJ TAKŻE: Polacy mają dużo roboty, ale mało robotów. Jesteśmy w ogonie
Większość badanych jest przekonana, że nowe technologie nie odbiorą im pracy. Ten optymizm idzie w parze z opiniami firm doradczych i pracodawców wykorzystujących nowe technologie, którzy mówią o zaletach umiejętnego łączenia ludzi z robotami i algorytmami.
Niedawno potentat sektora nowoczesnych usług dla biznesu Capgemini (w Polsce zatrudnia niemal 8,5 tys. osób) ogłosił śmierć robotyzacji procesów biznesowych: „RPA is dead”. Ta medialnie nośna opinia nie oznacza wcale, że firmy zrezygnują z automatyzacji, ale raczej że stawiają teraz na humanoizację – czyli integrację zaawansowanych maszyn i algorytmów z „ludzką tkanką organizacji”, czyli z pracownikami.