Stworzył zmodyfikowane dzieci. „Chiński Frankenstein" wraca do eksperymentów

Ban He Jiankui przed rokiem wyszedł z chińskiego więzienia za eksperymenty na ludzkich zarodkach. Teraz ma wrócić do swoich projektów, co wzbudza w środowisku naukowym wielkie kontrowersje.

Publikacja: 15.03.2023 20:26

Chiński naukowiec twierdził, że manipulował embrionami, by uczynić je odpornymi na zakażenie wirusem

Chiński naukowiec twierdził, że manipulował embrionami, by uczynić je odpornymi na zakażenie wirusem HIV. Został skazany na trzy lata więzienia i grzywnę 430 tys. dol. Teraz wraca, by „walczyć" z innymi chorobami

Foto: Bloomberg

O kontrowersyjnym genetyku świat usłyszał, gdy w 2018 r. na konferencji w Hongkongu ogłosił, że stworzył genetycznie zmodyfikowane bliźniaczki. W następnym roku urodziła się trzecia dziewczynka. To pierwsze na świecie dzieci ze zmodyfikowanym genomem. Naukowiec został skazany wraz z dwoma innymi osobami przez sąd w Shenzhen w 2019 r. za nielegalne przeprowadzanie edycji genów ludzkich embrionów w celu reprodukcji. Jak podała wówczas agencja informacyjna Xinhua, naukowiec twierdził, że manipulował embrionami, by uczynić je odpornymi na zakażenie wirusem HIV. Został skazany na trzy lata więzienia i grzywnę 430 tys. dol.

Wyszedł z więzienia w kwietniu 2022 r. i według wypowiedzi innych naukowców miał znów zacząć eksperymentować na ludziach, o czym pisze dziennik „South China Morning Post”.

Bioetyk Qiu Renzong reprezentujący grupę naukowców wezwał władze do zbadania ewentualnych naruszeń prawa. „Zdecydowanie potępiamy jego wprowadzający w błąd szum marketingowy dotyczący planów badań nad rzadkimi chorobami przy braku naukowej treści i zabezpieczeń etycznych” - napisali w liście do władz. Oczekują oni zakazania He Jiankui przeprowadzania nowych eksperymentów z udziałem ludzi lub edycji genomu.

Czytaj więcej

Niemcy oferują zmartwychwstanie. Ta firma szokuje, ale ma wielu klientów

Pod apelem podpisała się grupa 18 osób, w tym wielu bioetyków. „Zdecydowanie potępiamy odmowę He Jiankui zastanowienia się nad jego przestępstwem poważnego naruszenia etyki, praw i przepisów dotyczących edycji genów” – piszą w liście.

Niedawno naukowiec napisał w mediach społecznościowych, że zamierza kontynuować prace nad pokonaniem trzech do pięciu chorób genetycznych w ciągu dwóch do trzech lat. Pierwsza rzadka choroba, z którą chce się zmierzyć, to dystrofia mięśniowa Duchenne'a. To dziedziczna choroba postępującego zaniku mięśni, na którą chorują tylko chłopcy.

Chce zebrać na projekt 7,3 mln dol. i rozpocząć badania kliniczne w marcu 2025 r. Niektórzy naukowcy i bioetycy twierdzili, że konsekwentnie nie przedstawiał szczegółowych planów badań i dawał pacjentom fałszywą nadzieję na pokonanie choroby. - Nie możemy pozwolić mu tak dalej działać, w przeciwnym razie rodziny pacjentów będą cierpieć – twierdzą.

- Chcemy również zaalarmować rząd o tym, co robi i że może powtórzyć swoje błędy z przeszłości – dodaje Qiu Renzong, bioetyk z Chińskiej Akademii Nauk Społecznych.

Grupa zaleciła również organom regulacyjnym ulepszenie systemu zakazującego popełniania przestępstw w nowych obszarach technologicznych, takich jak edycja ludzkiego genomu, z praktyki.

Czytaj więcej

Nie będzie chipów w mózgu? Cios w rewolucyjny projekt Elona Muska

Peng Yaojin, bioetyk z Chińskiej Akademii Nauk, powiedział na spotkaniu, że Chiny mogą wyciągnąć wnioski z przypadku Jamesa Wilsona, dyrektora Instytutu Terapii Genów Człowieka Uniwersytetu Pensylwanii, który prowadził badania kliniczne nad terapią genową, które do-prowadziły do śmierci pacjenta w 1999 r. Rząd USA zakazał mu pracy nad badaniami klinicznymi na ludziach regulowanymi przez FDA przez pięć lat. Doprowadziło to do przesunięcia jego zainteresowania badawczego na wektory wirusowe związane z adenowirusami, które działałyby jak nośniki do dostarczania terapii genowych.

Grupa stwierdziła, że nadal istnieją luki w wytycznych bioetycznych wydanych w zeszłym miesiącu dotyczących badań z udziałem ludzi. Wytyczne mówią, że uczelnie oraz instytucje medyczne i badawcze powinny powołać komisję etyczną, jeśli prowadzą badania z zakresu nauk przyrodniczych i badań medycznych z udziałem ludzi.

O kontrowersyjnym genetyku świat usłyszał, gdy w 2018 r. na konferencji w Hongkongu ogłosił, że stworzył genetycznie zmodyfikowane bliźniaczki. W następnym roku urodziła się trzecia dziewczynka. To pierwsze na świecie dzieci ze zmodyfikowanym genomem. Naukowiec został skazany wraz z dwoma innymi osobami przez sąd w Shenzhen w 2019 r. za nielegalne przeprowadzanie edycji genów ludzkich embrionów w celu reprodukcji. Jak podała wówczas agencja informacyjna Xinhua, naukowiec twierdził, że manipulował embrionami, by uczynić je odpornymi na zakażenie wirusem HIV. Został skazany na trzy lata więzienia i grzywnę 430 tys. dol.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Technologie
Wielki skok umiejętności ChatGPT. Będzie teraz słyszał, widział i mówił
Materiał Promocyjny
Zrównoważony transport miejski w Polsce Wschodniej: program Fundusze Europejskie
Technologie
Nowojorska policja sięga po „robocopa”. Ma patrolować kluczowe miejsce w mieście
Technologie
Polskie działo neutronowe. Niezwykły wynalazek zneutralizuje zagrożenie Bałtyku
Technologie
Te roboty są jak ludzie i będą pracować. Powstaje pierwsza fabryka humanoidów
Materiał Promocyjny
Politechnika Śląska uruchamia sieć kampusową 5G
Technologie
Ten preparat umożliwi długie misje kosmiczne. Rozwiązano największy problem
Technologie
Szybkie gojenie i lek na raka. Naukowcy patrzą na zwierzęcych mistrzów regeneracji