120-metrowa rakieta, która wystartowała w czwartek po południu, po czterech minutach wybuchła, czy jak to określono w firmie SpaceX, doświadczyła "szybkiego nieplanowanego demontażu" Okazało się, że statek Ship24 nie odłączył się od boostera Super Heavy po trzech minutach lotu, jak planowano, i rakieta zaczęła koziołkować. Wtedy centrum dowodzenia zdecydowało o zdalnym jej zniszczeniu.
Elon Musk napisał na Twitterze: Gratulacje dla zespołu @SpaceX ekscytującej premiery testowej statku kosmicznego! Wiele się nauczyłem przed kolejnym uruchomieniem testowym za kilka miesięcy.