Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są najnowsze zagrożenia dla literatury wynikające z rozwoju sztucznej inteligencji?
- Jakie praktyki stosują firmy technologiczne wobec pisarzy?
- Dlaczego niektórzy autorzy unikają używania AI w swojej pracy twórczej?
Listopad przyniósł jedne z najbardziej niepokojących danych dla świata kultury – brytyjskie badanie ujawnia skalę zagrożenia: dla większości literatów sztuczna inteligencja przestała być technologiczną ciekawostką, a stała się realnym, ekonomicznym wrogiem nr 1. Twórcy mówią wprost: nasze książki są wykorzystywane do trenowania modeli bez naszej zgody, a wydawcy mogą wkrótce zastąpić nas tańszym kodem.
Autorzy tracą pieniądze
Najnowsze badania przeprowadzone przez Centrum Technologii i Demokracji Minderoo na Uniwersytecie Cambridge nie pozostawiają złudzeń. W ankiecie zrealizowanej w tym miesiącu, w której wzięło udział blisko 400 brytyjskich pisarzy, wyłania się obraz branży stojącej na krawędzi egzystencjalnego kryzysu – 51 proc. respondentów obawia się, że sieci neuronowe i zaawansowane modele językowe są w stanie całkowicie zastąpić ich kreatywność. Jednak to nie artystyczna duma, lecz ekonomia budzi największą grozę: aż 85 proc. respondentów jest przekonanych, że upowszechnienie technologii AI wpłynie negatywnie na ich przyszłe dochody. Co bardziej alarmujące, dla dużej części środowiska to nie jest wcale odległa prognoza. 39 proc. badanych autorów zadeklarowało, że ich zarobki już dziś zostały uszczuplone przez działanie sztucznej inteligencji.
Wiele kontrowersji budzą praktyki firm technologicznych stojących za modelami językowymi. Fundamentem działania generatywnej sztucznej inteligencji są bowiem dane, na których uczy się ona tworzyć nowe treści. Tyle że paliwem dla tych systemów jest w dużej mierze praca ludzi, którzy nie mają z tego tytułu żadnych korzyści. 59 proc. badanych potwierdziło, że ich twórczość została wykorzystana do trenowania modeli AI. Tymczasem statystyki dotyczące rekompensaty za ten proces wskazują, iż praktycznie nikt nie wyrażał zgody na takie użycie swoich dzieł. Raport Minderoo wskazuje, że tak twierdzi 99 proc. pisarzy. W przypadku 100 proc. z nich nie było też mowy o zapłacie – żaden nie otrzymał za to wynagrodzenia.
Czytaj więcej
Popularne rozwiązanie bazujące na generatywnej sztucznej inteligencji, Perplexity, chce być nie t...