Tajny szczyt zdecyduje o losie sztucznej inteligencji. Elita biznesu i politycy

Gwałtowny rozwój AI daje nadzieję, ale i przeraża. Największe nazwiska świata technologii i przedstawiciele głównych firm AI w środę spotkają się w Waszyngtonie za zamkniętymi drzwiami. Bez udziału mediów i publiczności.

Aktualizacja: 13.09.2023 09:00 Publikacja: 12.09.2023 07:10

Waszyngtońskie spotkanie za zamkniętymi drzwiami, z udziałem m.in. Elona Muska, Billa Gatesa czy Mar

Waszyngtońskie spotkanie za zamkniętymi drzwiami, z udziałem m.in. Elona Muska, Billa Gatesa czy Marka Zuckerberga może być przełomem dla przyszłości rozwoju sztucznej inteligencji

Foto: SAUL LOEB/AFP

Oficjalnie ma to być przesłuchanie amerykańskiego Senatu. Fakt, iż po raz pierwszy od dawna w jednym czasie i miejscu zbierze się aż tyle znanych postaci z branży nowych technologii – od Elona Muska po Marka Zuckerberga – świadczy o wyjątkowej randze wydarzenia. Jego szczegóły nie są znane, ale jedno jest pewne – ten tajny szczyt może zdecydować o tym, czy dynamiczny i niekontrolowany rozwój sztucznej inteligencji zostanie zahamowany i ewentualnie, w którą stronę branża będzie w kolejnych latach zmierzać.

Na senackie spotkanie 13 września, na którym zabraknie dziennikarzy i niezależnych obserwatorów, stawić mają się w sumie 22 osoby. W gronie tym są nazwiska, które trzęsą światem technologii – m.in. Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI, Jensen Huang, szef Nvidii, Alex Karp, współtwórca Palantira, Arvind Krishna, prezes IBM, a także założyciel Microsoftu Bill Gates czy Sundar Pichai, stojący na czele Google’a.

Niebezpieczna sztuczna inteligencja

Senator Chuck Schumer już kilka tygodni temu zapowiadał, że ma ambicję zwołania serii branżowych szczytów, które dadzą wgląd w to, co dzieje się w sektorze AI i w przyszłość takich zaawansowanych systemów. Jak wówczas przekonywał, taka forma może stanowić „podwaliny polityki dotyczącej sztucznej inteligencji”. Ale pewien pogląd, w którą stronę mogą zmierzać te spotkania, daje również obecność na liście gości niektórych osób. Wystarczy wymienić Rummana Chowdhurego, eksperta etyki AI (jest współzałożycielem organizacji Humane Intelligence), Tristana Harrisa z Centrum Technologii Człowieka, Mayę Wiley, dyrektorkę Konferencji Praw Obywatelskich i Człowieka, a także Charlesa Rivkina, prezesa hollywoodzkiego Stowarzyszenia Filmowców oraz Meredith Stiehm, przewodniczącą Gildii Pisarzy w USA czy Randiego Weingartena kierującego Amerykańską Federacją Nauczycieli. Ich udział w senackim przesłuchaniu za zamkniętymi drzwiami świadczy o tym, że zagrożenia dla ludzi ze strony AI oraz wyzwania związane z utrzymaniem kontroli nad sztuczną inteligencją wysuwają się na pierwszy plan (dotychczasowe przesłuchania w Waszyngtonie z udziałem firm technologicznych, czy to w Senacie, czy bezpośrednio w Białym Domu, koncentrowały się nie tylko wokół zagrożeń, ale i potencjalnych korzyści). Kwestia sposobu i zakresu regulacji AI pozostaje na razie otwarta (zręby przyszłych przepisów będą wypracowane podczas takich niejawnych spotkań, które – jak donosi serwis Venture Beat – mają być prowadzone również w przyszłym miesiącu).

Czytaj więcej

Walka z dezinformacją i deepfake. Google oznaczy spreparowane zdjęcia etykietą

– Typowe przesłuchania z pytaniami senatorów nie sprawdzają się w przypadku tak złożonych kwestii, związanych ze znalezieniem ścieżki prowadzącej do ustawodawstwa AI. Chcemy, aby najlepsi z najlepszych zasiedli do stołu, rozmawiali ze sobą, próbując dojść do konsensusu – wyjaśniał niedawno Schumer.

Senatorowie i towarzyszący im prawnicy tym razem ograniczą się do słuchania dyskusji. Opinia publiczna ma być jednak informowana o efektach – choć pierwsze senackie tzw. Forum AI Insight będzie tajne, to na jego koniec zaplanowano odczyt dla mediów.

Kwestią regulacji sztucznej inteligencji zajęła się również Unia Europejska. Przed wakacjami Parlament Europejski przyjął AI Act (ustawa regulująca działanie oprogramowania wykorzystującego sztuczną inteligencję trafiła do Komisji Europejskiej), tworząc de facto zręby pierwszych na świecie przepisów odnoszących się wprost do tej technologii. Ostateczny kształt rozporządzenia ma podlegać trójstronnym uzgodnieniom między Radą, Komisją i Parlamentem. Eksperci się spodziewają, że finalna wersja dokumentu może być gotowa jeszcze w tym roku. Przy tym wejście w życie (spodziewane vacatio legis może wynosić dwa lata) tych regulacji to najpewniej rok 2025 lub 2026. W praktyce prawnicy sądzą, że proces wdrażania nowego prawa może się jednak wydłużyć. Okazuje się bowiem, że proponowane zapisy mogą stać w sprzeczności z przepisami o ochronie danych osobowych (RODO). Niedawno uwagę na to w swoim raporcie zwróciła grupa robocza ds. sztucznej inteligencji, działająca przy Ministerstwie Cyfryzacji.

Chiny regulują AI

Warto zaznaczyć, że UE i USA nie są jedyne, które wzięły się za regulowanie AI. Chiny – jako pierwsze – postanowiły stworzyć ramy prawne dla generatywnej sztucznej inteligencji. Normy opracowane przez Administrację Cyberprzestrzeni Chińskiej Republiki Ludowej (CAC), weszły już w życie miesiąc temu. Przepisy te są jednak mocno wybiórcze – nie dotyczą projektów tworzonych w państwowych instytutach, jedynie obejmą ogólnodostępne usługi. Chodzi o wymagania dla producentów chatbotów (w zakresie kontroli bezpieczeństwa, licencjonowania i rejestrowania zmian w agencjach rządowych). Do tych reguł muszą dostosować się lokalne koncerny, które rozwijają konwersacyjne boty, jak Alibaba, Baidu czy JD.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja musi być komunistyczna. Tak chcą Chiny

Pod koniec sierpnia naukowcy z Nokii wskazali, że – pod względem etyki i zrównoważonego rozwoju – szybki rozwój AI wymaga silnych wytycznych. „Obecne podejście polegające na konkurowaniu za wszelką cenę, które stawia firmy przeciwko sobie w wyścigu o kolejny duży kamień milowy w dziedzinie sztucznej inteligencji, raczej hamuje postęp niż go wspiera” – czytamy w apelu. Stąd liczni eksperci uważają, że dziś, nie czekając na przepisy, firmy stosujące systemy AI powinny poddać się samoregulacji.

– Przedsiębiorstwa wdrażające AI powinny komunikować schematy działania algorytmów, a także informować, w jaki sposób działają ich systemy oparte na danych – radzi Piotr Rozenbajgier, data science & engineering lead w firmie SAS.

Oficjalnie ma to być przesłuchanie amerykańskiego Senatu. Fakt, iż po raz pierwszy od dawna w jednym czasie i miejscu zbierze się aż tyle znanych postaci z branży nowych technologii – od Elona Muska po Marka Zuckerberga – świadczy o wyjątkowej randze wydarzenia. Jego szczegóły nie są znane, ale jedno jest pewne – ten tajny szczyt może zdecydować o tym, czy dynamiczny i niekontrolowany rozwój sztucznej inteligencji zostanie zahamowany i ewentualnie, w którą stronę branża będzie w kolejnych latach zmierzać.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Nadlatują myśliwce szóstej generacji. Nie tylko USA zyskają niezwykłe możliwości
Materiał partnera
Konieczna współpraca między IT i biznesem
Technologie
Dowiedziała się, że reklamuje spray na owady. Znana dziennikarka oszukana z pomocą AI
Technologie
Naukowcy stworzyli owady-cyborgi. Karaczany pomogą ludziom
Technologie
Naukowcy odkryli, gdzie pochowano Platona. Pomogło „bioniczne oko”
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO