Urządzenie zostało już przetestowane na myszach z cukrzycą. Okazało się, że skutecznie utrzymywało poziom glukozy przez ponad miesiąc.
Jedną z najbardziej obiecujących metod leczenia cukrzycy typu 1 (cukrzycy insulinozależnej) jest wszczepianie komórek wysepek trzustkowych, które w razie potrzeby mogą wytwarzać insulinę, co może uwolnić pacjentów od konieczności częstych zastrzyków insuliny. Jednak jedną z głównych wad tej metody jest to, że wszczepionym komórkom w końcu kończy się tlen i przestają wytwarzać insulinę. Inżynierowie z MIT postanowili uporać się z tym problemem i zaprojektowali nowe wszczepialne urządzenie, które nie tylko przenosi setki tysięcy komórek wysepek trzustkowych wytwarzających insulinę, ale także posiada własną wewnętrzną "fabrykę tlenu", która wytwarza go poprzez rozszczepienie pary wodnej znajdującej się w organizmie.
Implant jak guma do żucia
Po wszczepieniu implantu myszy chorej na cukrzycę urządzenie może utrzymywać poziom glukozy we krwi myszy na stabilnym poziomie przez co najmniej miesiąc. Naukowcy mają nadzieję stworzyć większą wersję urządzenia, mniej więcej wielkości podłużnego paska gumy do żucia, która ostatecznie będzie mogła być testowana na ludziach chorych na cukrzycę typu 1.
Czytaj więcej
Start-up Biotts robi milowy krok w leczeniu chorób przewlekłych. Jego rozwiązanie może zastąpić bolesne zastrzyki i doustne formy podawania leków, obciążające układ pokarmowy. Również inne polskie firmy mają duże sukcesy na polu innowacji medycznych.
- Można powiedzieć, że to żywe urządzenie medyczne wykonane z ludzkich komórek wydzielających insulinę, wraz z elektronicznym systemem podtrzymywania życia. Jesteśmy podekscytowani dotychczasowymi postępami i naprawdę jesteśmy optymistami sądząc, że ta technologia może pomóc pacjentom – mówi Daniel Anderson, profesor na Wydziale Inżynierii Chemicznej MIT, członek Instytutu Kocha ds. Integracyjnych Badań nad Rakiem MIT for Medical Engineering and Science (IMES) i główny autor badania.