Każda z sieci mobilnych dociera z nową technologią do kilku milionów osób. Plus zaczął rok od przekonywania Polaków, że warto za nią zapłacić więcej.
Rok 2021 będzie przełomowy dla rozwoju sieci komórkowych 5G w Polsce. Spodziewać się należy rozstrzygnięcia długo oczekiwanej aukcji częstotliwości 3,6 GHz, szybkiego wzrostu zasięgu 5G i roszad wśród dostawców infrastruktury i smartfonów.
Usługa premium
Sieć 5G o największym zasięgu na przełomie 2020 i 2021 roku miał Polkomtel, operator sieci Plus: docierał do ponad 7 mln osób, w tym mieszkańców mniejszych miejscowości. Plusa gonią konkurenci. Orange Polska poinformował w miniony piątek, że ruszył z 5G w Trójmieście. Uruchomił tam 38 nadajników, w zasięgu których znaleźć się może około 90 tys. osób. Nie zmieniło to jednak ogólnego zasięgu 5G pomarańczowej sieci, która wskazuje na około 6 mln potencjalnych użytkowników.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes Ericsson Polska: 5G pomoże ożywić gospodarkę
Inwestycje operatorów w nową technologię mają coraz większy sens, ponieważ rozrasta się również paleta przystępnych cenowo modeli smartfonów działających w tej technologii. Według zestawienia „Rz” od października średnia cena telefonu 5G spadła z około 4 tys. do około 3,5 tys. zł. Najtańsze kosztują mniej niż 1 tys. zł.
Z rozmów z przedstawicielami producentów smartfonów wynika, że w tym roku aparaty z 5G będą stanowić sporą część ich premierowych produktów. W wypadku niektórych – nawet większość.
Telefony tanieją, ale ceny mobilnego internetu 5G rosną. Plus, który w maju 2020 r. ogłosił, że z jego 5G w paśmie 2600 MHz może skorzystać każdy użytkownik będący w zasięgu i mający odpowiednie urządzenie, teraz zmienia podejście. Podzielił abonamenty na dwa rodzaje: bez 5G i z 5G. Te drugie zaczynają się od 60 zł miesięcznie (po rabatach), co oznacza, że za dostęp do nowej technologii trzeba zapłacić dwa razy więcej niż wcześniej (30 zł). Przyznać trzeba przy tym, że choć 5G Plusa podrożało, to jest nadal tańsze niż u Orange, który od początku włączył 5G posiadaczom droższych abonamentów (za minimum 75 zł).

– To jest próba marketingowego spozycjonowania 5G jako produkt premium, zanim stanie się standardem – mówi Marcin Nowak, analityk Ipopema Securities, o decyzji kierownictwa Plusa.
Ilu Polaków użytkuje sieci nowego typu? Można ostrożnie szacować, że około 300 tys. Orange zdradza, że smartfony z tą technologią stanowią teraz 14 proc. sprzedawanych telefonów.
Jaką część kraju i Polaków jest w zasięgu sygnału 5G – nie policzono. Orange i T-Mobile podają, że to 6 mln osób. Plus mówi: ponad 7 mln i do końca roku 11 mln. Play – ponad 4,5 mln.
Dostawcy w blokach
Jednym z najważniejszych problemów hamujących rozwój 5G są trwające od dwóch lat dywagacje, czy dostawcami infrastruktury powinny być firmy z Chin. 5G polskich telekomów działa na masztach wyposażonych przez trzy firmy: chiński Huawei, szwedzkiego Ericssona i fińską Nokię. Orange i T-Mobile korzystają z infrastruktury Huawei i Nokii, Play – z Huawei i Ericssona, a Plus z Nokii i Ericssona. Do wyścigu szykuje się Samsung. W 2020 r. Orange zaczął testy jego rozwiązań.
Ilu Polaków użytkuje sieci nowego typu? Można ostrożnie szacować, że około 300 tys.
– Na koniec 2020 r. działało łącznie ponad 2100 stacji bazowych Huawei oferujących usługę 5G – podaje Aleksander Jakubczak, dyrektor ds. rozwiązań 5G w Huawei Polska. Dla porównania, według stanu na 28 grudnia UKE udzielił operatorom około 4,4 tys. pozwoleń na nadajniki 5G.
Sytuacja zmienia się szybko, bo Plus kilka dni po nowym roku ogłosił, że na jego 5G składa się ponad tysiąc stacji bazowych, a w grudniowym wykazie widniało około 140 jego pozwoleń. O Nokii wiadomo m.in., że na jej urządzeniach działa 5G Plusa w Warszawie i Orange w Trójmieście.
– W lutym 2020 r. Ericsson uruchomił dynamiczne współdzielenie widma z czterema operatorami na całym świecie, z których jednym był Play. Ponadto technologia Ericssona została wykorzystana do pierwszego komercyjnego wdrożenia sieci 5G w paśmie 2600 MHz TDD, kiedy to Polkomtel wprowadził na rynek usługi 5G. Liczba uruchomionych urządzeń 5G Ericssona zależeć będzie od operatorów, ale mamy ambicję aby zostać liderem na rynku, dzięki technologii 5G Made in Poland – oprogramowaniu powstającemu w Krakowie i Łodzi oraz produkcji w Tczewie – mówi Martin Mellor, szef Ericssona w Polsce.
Wszyscy dostawcy liczą na udział w budowie 5G w Polsce. Huawei mówi o co najmniej kilku tysiącach masztów. Czy będzie dane zrealizować te plany, zależy w dużej mierze od rządu, który szykuje przepisy pozwalające wskazać tzw. zaufanych dostawców sieci 5G. W oczekiwaniu na te przepisy UKE odsuwał aukcję pasma C.
CZYTAJ TAKŻE: Ucieka nam pociąg z 5G. Aukcja częstotliwości jest mocno opóźniona
5G Plusa pozwala ściągać dane z prędkością do 600 Mb/s, a Orange – do 390 Mb/s, ta technologia dopiero rozwinie skrzydła. Po aukcji jakość mobilnego internetu w budynkach ma się poprawić.
5G docelowo ma być pierwszą technologią komórkową, która zmieni przemysł. Piotr Kaczmarek, szef Nokii w Polsce, ocenia, że u nas skorzystają z niej pierwsze fabryki (np. aut) i firmy logistyczne.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.