W 2015 roku możemy zainwestować więcej

Partnerstwa inwestycyjne sprawdzają się jeśli są długoterminowe – uważa prezes Orange Polska, Bruno Duthoit. Dlatego jeśli telekom decydowałby się na wspólne inwestycje w sieci światłowodowe to na mocy umowy 15-letniej. To, że kooperacja popłaca pokazuje joint venture NetWorks! z T-Mobile Polska, choć szef Orange nie potwierdza jeszcze, że udało się wypracować założenia sprzed trzech lat. Na czynszach, energii i utrzymaniu zlikwidowanych stacji Orange oszczędza około 30 mln zł rocznie.

Publikacja: 29.09.2014 07:30

W 2015 roku możemy zainwestować więcej

Foto: ROL

Rpkom.pl: Orange podsumował inwestycje w modernizację infrastruktury sieci komórkowej, ale czy dla operatora takiego jak kierowana przez Pana firma bycie właścicielem infrastruktury to zasada, od której nie ma odstępstwa?

Bruno Duthoit: – Uważam, że inwestowanie w sieć radiową, miedzianą, czy światłowodową wciąż jest dobrym sposobem na kreowanie wartości spółki. Operatorzy muszą ją posiadać, aby prowadzić stabilny i rentowny biznes. Nie oznacza to zarazem, że nie można sobie wyobrazić outsourcingu jej części. W Orange Polska nie mamy jednak takiego planu.

Czy w poprzednich latach Pana zdaniem Orange Polska inwestował  w infrastrukturę wystarczająco dużo?

– Nasze inwestycje w infrastrukturę stacjonarną, w tym prowadzone w ramach Porozumienia z Urzędem Komunikacji Elektronicznej z 2009 roku, były wystarczające. Wybudowaliśmy lub zmodernizowaliśmy 1,2 mln linii internetowych. Prawdą jest, że przez ostatnie 1,5 roku zmniejszyliśmy je, ale to ma szansę się zmienić. W wyniku planowanego przez UKE, uwolnienia internetu spod regulacji w 76 gminach, poprawi się nasze otoczenie rynkowe i da nowe możliwości.

Co to oznacza? Łączne inwestycje Orange będą wyższe niż w 2014 roku (plan mówi, że nie przekroczą 1,8 mld zł)?

– Jeśli zostanie podjęta decyzja o dodatkowych inwestycjach w dostęp światłowodowy (FTTH) to łącznie nasze inwestycje mogą wzrosnąć w porównaniu z tym rokiem.

Kiedy będziecie gotowi aby ogłosić plan?

– Mamy głównego właściciela i radę nadzorczą, którzy najpierw muszą zatwierdzić ten plan. Poza tym nie została jeszcze wydana decyzja UKE więc nie dzielmy skóry na niedźwiedziu.

W 2011 r. ogłaszając umowę z T-Mobile Polska dotyczącej współpracy przy optymalizacji i modernizacji sieci radiowej, Orange zapowiedział 1 mld zł więcej w kasie i oszczędności po 2015 r. wynoszące rocznie około 200 mln zł.  Pan wtedy nie zasiadał w zarządzie, więc spytam, czy udało się osiągnąć cele poprzednika?

– Jeszcze za wcześnie, aby mówić o dokładnych liczbach, jednak oszczędności są znaczące. Przede wszystkim dzięki temu projektowi, na sieć radiową wydaliśmy o dużo mniej niż gdybyśmy prowadzili modernizację sami. Dodatkowo na samych czynszach, energii i utrzymaniu zlikwidowanych stacji oszczędzamy teraz ok. 30 mln zł rocznie.

Co modernizacja zmieniła z punktu widzenia walki o klientów Orange?

– Badania, które prowadzimy regularnie wśród naszych klientów pokazują, że odczuli zdecydowaną poprawę. Mam na myśli zasięg sieci, jakość usług głosowych i mobilnego dostępu do Internetu. Przekłada się to m.in. znaczący wzrost ruchu w sieci 3G i 4G, w zasięgu których łącznie są już niemal wszyscy Polacy.

Czy są szanse na dalszy wzrost zasięgu sieci 4G, ponad 61 proc., który to poziom osiągnąć ma Orange w końcu roku?

– Będziemy dalej rozszerzać zasięg sieci 4G, jeśli pozyskamy nowe częstotliwości w procesie alokacji pasma 800 MHz lub wykorzystując częstotliwość 1800 MHz do pokrycia większej części kraju.

Prowadzicie nadal rozmowy z Polkomtelem, od którego zamierzaliście nabyć tę niewielką część pasma 1800 pozwalającą połączyć zasoby z T-Mobile?

– Nie.

Więc skąd Orange mógłby zdobyć dostęp do większej puli 1800 MHz?

– Rozważamy różne możliwości.

Jaki jest plan Orange dla Networks!, spółki, którą założyliście z T-Mobile i która zajmowała się modernizacją sieci i dla jej pracowników?

– Na pewno NetWorks! będzie miał jeszcze dużo pracy w najbliższych latach by rozwijać zasięg i pojemność LTE i utrzymywać skonsolidowaną sieć. To firma, która mogłaby także świadczyć usługi na rzecz operatorów innych niż Orange i T-Mobile. Niewykluczone, że będzie rozwijać się w tym kierunku. Z drugiej strony na rynku telekomunikacyjnym optymalizacja to ciągły proces, który dotyczy wszystkich firm, więc możliwości nie powinno zabraknąć.

Inwestycje operatorów prowadzone są coraz częściej wspólnie. Także te w sieci światłowodowe. Jakie jest tu podejście Orange?

– Jesteśmy otwarci na takie pomysły. Liczymy przy tym na długoterminowe partnerstwo. Mam na myśli kontrakty przynajmniej 15-letne, a nie trwający np. 4 lata. To ważne, ponieważ jeśli zdecydujemy się na taki model inwestycyjny, będzie on miał długofalowe, strategiczne znaczenie.

Rpkom.pl: Orange podsumował inwestycje w modernizację infrastruktury sieci komórkowej, ale czy dla operatora takiego jak kierowana przez Pana firma bycie właścicielem infrastruktury to zasada, od której nie ma odstępstwa?

Bruno Duthoit: – Uważam, że inwestowanie w sieć radiową, miedzianą, czy światłowodową wciąż jest dobrym sposobem na kreowanie wartości spółki. Operatorzy muszą ją posiadać, aby prowadzić stabilny i rentowny biznes. Nie oznacza to zarazem, że nie można sobie wyobrazić outsourcingu jej części. W Orange Polska nie mamy jednak takiego planu.

Pozostało 88% artykułu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Telekomunikacja
Elon Musk czeka na ważną decyzję. Astronomowie ostrzegają przed zgodą na plany SpaceX
Telekomunikacja
Ekspresowy internet. Łączność podczas podróży polską koleją ma się poprawić
Telekomunikacja
Kto zmiecie SMS-y? Do tych rozwiązań komunikacyjnych należy przyszłość
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Telekomunikacja
Do których sieci komórkowych przenoszą się Polacy? Zwycięzca jest jeden
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką