O tym, że mamy jako kraj kłopot z pasmem 700 MHz, także już pisaliśmy niejednokrotnie. Zajmuje je naziemna telewizja cyfrowa, nie wiadomo dokładnie, ile będzie kosztować zmiana przeznaczenia tych częstotliwości i kto za to zapłaci.
To wszystko jednak błahostka. Dużo większą przeszkodą jest polityka międzynarodowa. Aby sieci komórkowe mogły wykorzystywać pasmo 700 MHz na potrzeby mobilnej transmisji danych, potrzebne jest nam porozumienie z Rosją. Bez niego nasze sieci nowej generacji mogą być zakłócane przez urządzenia wschodniego sąsiada.
Rosja zaś nie kwapiła się do tej pory, aby pójść Polsce na rękę. Jak się dowiadujemy, jest szansa na przełom.
– W rozmowach z Rosją chce nam pomóc Litwa – mówi nam osoba zbliżona do polskiej administracji. Według naszych źródeł wsparcie w postaci wspólnych negocjacji zaproponował nam litewski odpowiednik Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
To właśnie rolą UKE jest zawieranie porozumień o harmonizacji wykorzystania radiowych częstotliwości. Przez ostatnich 20 lat takich porozumień zawarto wiele, w tym także z Rosją, ale nie dotyczyły tak newralgicznych spraw jak 5G.