Premier Wielkiej Brytanii, która jest jednocześnie zwierzchnikiem Krajowej Rady Bezpieczeństwa, zgodziła się, by chiński koncern telekomunikacyjny Huawei dostarczał operatorom elementy sieci nowej generacji, takie jak anteny. Chodzi więc o sprzęt, który nie jest kluczowy przy budowie infrastruktury.
Decyzja ta jednak nie spotkała się z aprobatą ze strony samego rządu Zjednoczonego Królestwa. Ministrowie spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych nie kryli niezadowolenia wraz z sekretarzem obrony oraz sekretarzem ds. handlu międzynarodowego. Część rządzących obawia się, że taki ruch może zaniepokoić państwa, z którymi współpracuje W. Brytania, w tym przede wszystkim Stany Zjednoczone. Tymczasem Londyn i tak ma już nadszarpniętą opinię w związku z brexitem.
USA blokują Huawei
Największym przeciwnikiem azjatyckiego potentata jest właśnie Waszyngton. Administracja Donalda Trumpa otwarcie mówi o powiązaniach Huawei z chińskim rządem i przestrzega przed możliwością inwigilacji na ogromną skalę. Amerykanie zakazali już używania urządzeń chińskiego producenta u siebie, a teraz naciskają na inne kraje, aby odsunęły Huawei od budowy 5G. W szczególności USA przestrzegają państwa z tzw. Sojuszu Pięciorga Oczu, tajnego porozumienia instytucji szpiegowskich, w którego skład wchodzą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia oraz Kanada.
CZYTAJ TAKŻE: CIA ma dowody na finansowanie Huawei przez chiński rząd
Na łamach „The Telegraph” dyrektor naczelny brytyjskiego National Cyber Security Centre, Ciaran Martin deklaruje swoją pewność co do kompetencji Wielkiej Brytanii, która „poradzi sobie z ryzykiem jakie stwarza Huawei”.