W miniony piątek prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację tzw. megaustawy, zbioru przepisów ułatwiających budowę sieci szerokopasmowego dostępu do internetu. Jeden z jej zapisów przewiduje, że rozporządzenie o normach promieniowania elektromagnetycznego (PEM) wydawać będzie minister zdrowia w porozumieniu z ministrem cyfryzacji. Obecne rozporządzenie w tej kwestii obowiązuje do końca roku. Operatorzy komórkowi liczą od dawna, że normy te w Polsce zostaną zliberalizowane.
– Aby uruchomić sieci 5G brakuje nam dwóch rzeczy. Pierwsza to ekosystem biznesowy, czyli firmy, które będą sprzedawały usługi, korzystając z 5G. Drugi bardzo ważny element to harmonizacja norm PEM. Bez nich nie będzie możliwe wprowadzenie 5G w Polsce – mówi Maciej Zengel, dyrektor strategii sieci i infrastruktury w Orange Polska.
– Nie będziemy czekać do ostatniej chwili, ale też nie ma szansy, aby rozporządzenie w sprawie harmonizacji norm promieniowania elektromagnetycznego trafiło do konsultacji przed wyborami parlamentarnymi – powiedział Marek Zagórski, minister cyfryzacji.
Obaj wypowiadali się podczas konferencji poświęconej startowi testów sieci 5G Orange w Warszawie. Partnerem telekomu jest przy nich Ericsson. Firmy uruchomiły w stolicy dziewięć masztów z 5G, z czego osiem zlokalizowanych jest na warszawskiej Ochocie, a jeden na Powiślu. Sieć testują obecnie inżynierowie. W drugim etapie sprawdzą ją dziennikarze, a w trzecim – klienci Orange.
Jak pisaliśmy telekom będzie testować 5G także w Lublinie, w kooperacji z Nokią.