Wyrok Trybunału Sprawiedliwości bez wpływu na 440 mln zł kar

Według Maciej Rogalskiego, szefa departamentu regulacji grupy TP, polskie sądy szybko muszą rozstrzygnąć na gruncie krajowym kwestię wiązania usług telekomunikacyjnych. W przeciwnym razie branża będzie miała prawne problemy ze sprzedażą wszelkiego typu pakietów. O wpływie ostatniego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie na rynek i na kary nałożone na jego własną spółkę Maciej Rogalski rozmawia z rpkom.pl

Publikacja: 22.03.2010 13:05

Maciej Rogalski, dyrektor Departmanetu Współpracy Regulacyjnej grupy TP

Maciej Rogalski, dyrektor Departmanetu Współpracy Regulacyjnej grupy TP

Foto: Grupa TP

[b]rpkom.pl: Ostatnie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości w sprawie wiązania usług przez Telekomunikację Polską nie jest jednoznaczne. UKE interpretuje je na swoją korzyść, jak się można domyślać TP również…[/b]

[b]Maciej Rogalski, dyrektor Departmanetu Współpracy Regulacyjnej grupy TP[/b]: – Treść orzeczenia nie budzi większych wątpliwości. Różny jest jednak nacisk na poszczególne tezy przedstawione przez ETS. UKE eksponuje przede wszystkim fakt, iż na dzień wydania decyzji przepis art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego, zakazujący sprzedaży wiązanej i stanowiący podstawę wydania decyzji, był zgodny z prawem unijnym. TP tego nie kwestionuje. Dla nas jest jednak ważne, że obecnie przepis ten nie jest już zgodny z prawem Unii Europejskiej i Naczelny Sąd Administracyjny powinien wziąć ten fakt pod uwagę rozstrzygając ostatecznie sprawę.

Oczywiście, to do NSA należy interpretacja tego wyroku, ale należy mieć na uwadze, że ETS wskazał, iż skutek jego orzeczenia na postępowanie krajowe ma miejsce od 12 grudnia 2007 r., kiedy to weszła w życie dyrektywa dotycząca nieuczciwych praktyk handlowych, z którą art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego jest niezgodny.

Myślę, że bardzo celnie skutek orzeczenia ETS na postępowanie przed polskim sądem ujęła Komisja Europejska w swoim stanowisku przedstawionym w trakcie postępowania przed ETS. Komisja stwierdziła, że decyzja Prezesa UKE ma charakter ciągły, wywołując skutki do dnia dzisiejszego.

TP nawet gdyby chciała wciąż nie mogłaby łączyć usługi telefonicznej z usługą Neostrada. Zdaniem Komisji, w takiej sytuacji sąd krajowy powinien tak orzec w sprawie, aby nie dopuścić do tego, aby niezgodne z prawem UE skutki decyzji Prezesa UKE miały miejsce po 12 grudnia 2007 r.

Chciałbym podkreślić, że rozstrzygnięcie ETS jest korzystne także dla innych firm telekomunikacyjnych, które stosują sprzedaż usług w pakietach. Przepis, którego zgodność z prawem UE została podważona przez ETS dotyczy wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a nie tylko tych dużych, posiadających szczególna pozycje rynkową. Zgodnie z tym przepisem czysty bundling jest zakazany, co bez wątpienia ogranicza możliwości kształtowania ofert detalicznych.

[b]Czy dyrektywa o usłudze powszechnej i dyrektywa w sprawie wspólnych ram regulacyjnych sieci i usług łączności elektronicznej kolidują z dyrektywą o nieuczciwych praktykach handlowych i co w tej sytuacji powinien zrobić polski sąd?[/b]

– W tej sprawie nie mamy do czynienia z kolizją regulacji ramowych. Zgodnie z orzeczeniem ETS przepisy dyrektywy ramowej oraz dyrektywy o usłudze powszechnej nie wykluczały możliwości nałożenia przez państwo członkowskie generalnego zakazu sprzedaży wiązanej, co jednak nie oznacza, iż taki przepis w świetle tych dyrektyw musiał być nałożony w prawie krajowym. ETS podkreślił, iż dyrektywy powyższe nie regulowały kwestii możliwości stosowania sprzedaży wiązanej w sposób całościowy. Taka regulacja weszła jednak w życie 12 grudnia 2007 r. i została zawarta w dyrektywie dotyczącej nieuczciwych praktyk handlowych. Dopiero ta dyrektywa reguluje wprost te kwestie i na szczęście dla całego rynku nie przewiduje tak bezwzględnego zakazu sprzedaży wiązanej, jak to ma miejsce obecnie w polskim prawie.

[b]Opinia Trybunału nie ma bezpośredniego z żadną z dużych kar nałożonych na TP przez UKE, ale chyba może mieć wpływ na rozstrzygnięcia odnośnie kary 100 mln zł, gdzie materia była podobna chociaż uzasadnienie nie miało wprost związku z wiązaniem usług?[/b]

– Nie, orzeczenie ETS nie ma wpływu na żadną z kar, nałożonych przez UKE, dotyczących Neostrady. Żadna z kar nałożonych na TP nie dotyczyła nierozdzielenia Neostrady od usługi telefonicznej. Sprawa nie ma nawet pośredniego wpływu na kary.

Zarzuty będące podstawą nałożenia kar dotyczyły kwestii przejrzystości kosztowej oraz obowiązku uzyskiwania przez TP akceptacji dla cenników i regulaminów Neostrady. TP stała na stanowisku, iż ten segment rynku nie podlega regulacji, a tym samym spółka nie ma obowiązku przedstawiania do akceptacji regulatora swoich ofert handlowych. W tych sprawach prowadzone jest całkiem odrębne postępowanie przed ETS.

[b]To przy okazji zapytamy, na jakim etapie jest to postępowanie?[/b]

– TP nie jest jego stroną, w związku z czym nie mamy prawa wglądu do dokumentów i nie jesteśmy zawiadamiani o poszczególnych czynnościach podejmowanych w sprawie. Postępowanie toczy się z inicjatywy Komisji Europejskiej a stroną pozwaną jest państwo polskie, reprezentowane przez Prezesa UKE. Jesteśmy dobrej myśli co do finału tej sprawy. W połowie 2007 r. Prezes UKE zdecydował o odstąpieniu od regulacji Neostrady i od tamtej pory nie jest to przedmiotem praktycznego sporu między nami.

Jednakże kary nałożone na TP pozostały, w związku z czym nie można było stwierdzić, że sprawa jest już nieaktualna. To zapewne przesądziło, iż Komisja Europejska zdecydowała o skierowaniu sprawy do ETS.

[b]A jak się ma ten wyrok do sporu o cenę utrzymania linii telefonicznej dla abonentów Neostrady nie subskrybujących planu?[/b]

– Sprawa dotycząca opłaty za utrzymanie łącza jest przedmiotem kary nałożonej przez prezesa UKE w wysokości blisko 339 mln zł. Jak wcześniej mówiłem sprawy te nie są związane z obecnym orzeczeniem ETS, ale są przedmiotem odrębnego postępowania. Oprócz postępowania przed ETS, sprawa wysokości opłat jest także przedmiotem postępowania odwoławczego od decyzji UKE przed polskim sądem. Sąd jednak zdecydował się na zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia sporu przed ETS. Czekamy zatem na wyrok ETS a następnie na ostateczne rozstrzygnięcie tego sporu przed sądami krajowymi.

[b]Dziękujemy za rozmowę.[/b]

[i]Rozm. Łukasz Dec. Masz pytanie: wyślij e-mail do autora: [mail=l.dec@rpkom.pl]Łukasz Dec[/mail][/i]

[b]rpkom.pl: Ostatnie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości w sprawie wiązania usług przez Telekomunikację Polską nie jest jednoznaczne. UKE interpretuje je na swoją korzyść, jak się można domyślać TP również…[/b]

[b]Maciej Rogalski, dyrektor Departmanetu Współpracy Regulacyjnej grupy TP[/b]: – Treść orzeczenia nie budzi większych wątpliwości. Różny jest jednak nacisk na poszczególne tezy przedstawione przez ETS. UKE eksponuje przede wszystkim fakt, iż na dzień wydania decyzji przepis art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego, zakazujący sprzedaży wiązanej i stanowiący podstawę wydania decyzji, był zgodny z prawem unijnym. TP tego nie kwestionuje. Dla nas jest jednak ważne, że obecnie przepis ten nie jest już zgodny z prawem Unii Europejskiej i Naczelny Sąd Administracyjny powinien wziąć ten fakt pod uwagę rozstrzygając ostatecznie sprawę.

Pozostało 86% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?