KOMENTARZ: Przetarg na 1800 MHz a sprawa parafki

Publikacja: 04.02.2011 08:02

Spółki z telekomunikacyjnej grupy [b]Zygmunta Solorza-Żaka[/b] mają duży orzech do zgryzienia po tym jak Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił skargę UKE na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 2008 r. Wtedy WSA uchylił decyzję UKE, który odmówił unieważnienia przetargu na rezerwację na terenie całego kraju częstotliwości 1800 MHz. Przypadły one CenterNetowi i Mobylandowi, ale wynik postępowanie kwestionowała [b]Polska Telefonia Cyfrowa[/b].

Batalia prawna wokół częstotliwości 1800 MHz, w oparciu o którą wystartowała pierwsza polska sieć LTE (choć oferty cennikowej wciąż nie ma), dotyczy powodów, dla których oferta PTC została z przetargu odrzucona. Poszło o parafki, którymi powinna być opatrzona każda strona oferty, podobnie jak ma to w przypadku wielu innych rodzajów umów. W ofercie PTC na jednej ze stron zabrakło parafy, co UKE uznało za uchybienie formalne. PTC broniła się, wskazując że na rzeczonej stronie jest także podpis. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że skoro na stronie widniał podpis, to parafa nie była już potrzebna, w związku z czym oferta PTC powinna zostać uwzględniona.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Telekomunikacja
Na Księżycu powstanie sieć komórkowa. Technologię przygotowała Nokia
Materiał Promocyjny
W zasięgu bezpiecznej przyszłości
Telekomunikacja
Do kogo przenosili się klienci sieci komórkowych w 2024 r.? Ten operator rozbił bank
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem