Telekomunikacja Polska pracuje nad nową ofertą dostępową w ramach której miano „10 Mb/s” zyskają wszystkie łącza w przedziale 1-10 Mb/s. Zabieg sprytny, bo bez wyłożenia jednej złotówki na inwestycje w ciągu jakichś 2 lat operator statystycznie podniesie 2, lub 3-krotnie średnią prędkość swoich usług (przyjmując, że dzisiaj w bazie abonenckiej najpopularniejsze są 1-2 Mb/s, a najlepiej sprzedają się pakiety 6 Mb/s).
W cudowny sposób przełoży się to średnią prędkość dostępu w Polsce, bo statystyki przestaną zaniżać łącza 1-2-6 Mb/s. Wszyscy przecież na całym świecie sprawozdają maksymalne przepływności.