– Wydaje się, że Internet wszedł na dobre pod pre-paidowe strzechy. Wiąże się z to rosnącą liczbą smartfonów wśród użytkowników telefonów „na kartę”. Kiedyś w tej grupie użytkowników takie aparaty były rzadkością. Teraz się to zmieniło – mówi dziś w „Rzeczpospolitej” Marian Soja, dyrektor Departamentu Marketingu Usług Prepaid w T-Mobile Polska.
– Około 30 proc. użytkowników naszych usług pre-paid korzysta z nowoczesnych smartfonów i ich udział rośnie, pozostałe osoby z tzw. featurephone’-ów – podaje Marian Soja. Jak wyjaśnia część posiadaczy posiadacze aparatów starszego typu również korzysta z Internetu za pomocą specjalnych rozwiązań: takich jak wyszukiwarka, czy oprogramowanie Opera-Mini . Ci ostatni generują jednak dużo mniejszy ruch w sieci, niż posiadacze smartfonów.
W Play statystyczny użytkownik pre-paidu zużywa miesięcznie 150 MB, kilka razy mniej niż użytkownik post-paidu. Soja nie ujawnia analogicznego wyniku dla T-Mobile. – Użytkownicy starszych taryf zużywają mnie transferu, nowych – więcej – mówi jedynie.
Według niego wysyp ofert pre-paid z Internetem, który obserwujemy w mijającym miesiącu wiąże się z kilkoma celami, jakie stawiają sobie operatorzy. Z jednej strony telekomy chcą sprawić, aby użytkownicy telefonów na kartę chętniej korzystali z Internetu. Z drugiej pojawienie się nowych ofert wymuszają sami konsumenci, szczególnie osoby młode, które bez dostępu do Internetu nie wyobrażają sobie życia.
Mimo że jednym z popularniejszych serwisów młodych osób jest Facebook, to T-Mobile Polska raczej nie planuje powrotu do oferowania dostępu do społecznościowego portalu „za darmo”, czyli w modelu, w którym korzystanie z niego nie pomniejsza wykupionego pakietu danych.