UKE wyciąga konsekwencje za nocną awarię. Polkomtel chce umowy z dostawcą ESA

Publikacja: 07.02.2014 20:21

Urząd Komunikacji Elektronicznej najwyraźniej poważnie potraktował nocne zamieszanie z dostępem do plików zawierających wyjaśnienia prezes Magdaleny Gaj stanowiące odpowiedź na pytania uczestników aukcji o dokumentację aukcyjną.

Jak wynika z komunikatu urzędu, brak dostępu do treści załączników miał być efektem błędu ludzkiego. Łącza internetowe (dostawcą jest Netia) działały bez problemu.

„W związku z problemami technicznymi w dostępie przez Internet do treści załączników zawierających wyjaśnienia do dokumentacji aukcji na rezerwacje częstotliwości z zakresu 791-816 MHz i 832-857 MHz oraz z zakresu 2500-2570 MHz i 2620-2690 MHz, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej informuje, że w toku dalszych wyjaśnień przyczyn zaistniałej sytuacji ustalono, iż powodem braku możliwości odczytu opublikowanych przez Prezesa UKE w dniu 6 lutego 2014 r. o godz. 22.10 odpowiedzi na wnioski o wyjaśnienie treści dokumentacji aukcji, były niewłaściwe działania pracownika UKE w trakcie umieszczania informacji z zakresu dokumentacji aukcyjnej w Biuletynie Informacji Publicznej UKE” – podał urząd.

„Mając na względzie dokonane ustalenia wobec pracownika zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe” – dodano.

Tymczasem, na fali nocnej „awarii” części systemu odpowiadającego za edytowanie strony WWW UKE, Polkomtel, operator sieci Plus, wystąpił w trybie wniosku o udzielenie dostępu do informacji publicznej do UKE o udostępnienie warunków umowy zawartej z portugalskim dostawcą systemu aukcyjnego (dalej ESA).

Operator sieci Plus chciał uzyskać w ten sposób informacje, na jakiej podstawie użytkowany będzie system oraz jak kształtuje się ewentualna odpowiedzialność za awarie w trakcie aukcji.

UKE poinformowało telekom, że rozpatrzy wniosek 22 marca, tłumacząc termin koniecznością dokonania analizy przesłanek określonych w art. 5 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Polkomtel uważa, że podmioty uczestniczące w aukcji powinny mieć dostęp do umowy z dostawcą systemu, a w korespondencji z rpkom.pl wyraził zdziwienie, że sprawa wymaga analiz i to długotrwałych.

Operator sieci Plus podkreśla też, że prawo stanowi, iż udostępnienie informacji powinno się odbyć w ciągu 14 dni od złożenia adekwatnego wniosku i ponawia prośbę o niezwłoczne przekazanie informacji.

Urząd Komunikacji Elektronicznej najwyraźniej poważnie potraktował nocne zamieszanie z dostępem do plików zawierających wyjaśnienia prezes Magdaleny Gaj stanowiące odpowiedź na pytania uczestników aukcji o dokumentację aukcyjną.

Jak wynika z komunikatu urzędu, brak dostępu do treści załączników miał być efektem błędu ludzkiego. Łącza internetowe (dostawcą jest Netia) działały bez problemu.

Pozostało 82% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Telekomunikacja
Do których sieci komórkowych przenoszą się Polacy? Zwycięzca jest jeden
Telekomunikacja
Rusza nowa aukcja 5G. Państwo chce od operatorów astronomiczną kwotę
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda