Już za tydzień państwa Unii Europejskiej, w tym Polska, powinny zakończyć prace nad analizą warunków zapewniających bezpieczeństwo sieci komórkowych 5G i przekazać ją wraz z rekomendacją postępowania Komisji Europejskiej. Według informacji „Rzeczpospolitej” rekomendacja, jak Polska powinna postąpić w tej złożonej, bo mającej spore znaczenie dla stosunków handlowych i dyplomatycznych z Chinami kwestii, powstała kilka tygodni temu. – Wciąż trwają rozmowy na poziomie rządowym – mówiła nam w poniedziałek osoba znająca postępy prac.
CZYTAJ TAKŻE: Trump odpuszcza Huawei
Przypomnijmy, że przygotowanie analiz i rekomendacji, jak budować sieci 5G to efekt obaw zgłaszanych przez Stany Zjednoczone, że korzystanie z infrastruktury dostarczanej przez firmy z Chin może nieść ze sobą ryzyko działań szpiegowskich i zagrożenie dla gospodarki, jeśli relacje z tym krajem się pogorszą. USA prawdopodobnie w dalszym ciągu szukają dowodów na to, że chiński koncern Huawei, jedna z największych firm technologicznych z Państwa Środka, pracuje na rzecz władz w Pekinie. Zarząd Huawei i założyciel tej firmy Ren Zhengfei systematycznie zaprzeczają, jakoby tak było.
W miniony weekend pojawiła się publikacja Christophera Baldinga, profesora współpracującego z Uniwersytetem Fulbrighta w Wietnamie i think tanku Henry Jacsonn Society. „Używając unikalnego zestawu CV, które wyciekły z niezabezpieczonych chińskich baz rekrutacyjnych i stron internetowych do internetu w 2018 roku, analizowałem relacje między Huawei i chińskimi służbami bezpieczeństwa” – napisał Balding we wprowadzeniu do raportu z analiz. Według niego wielu kluczowych pracowników technicznych średniego szczebla zatrudnionych przez koncern ma „silne zaplecze w postaci bliskiej współpracy z wywiadem i wojskiem”.
CZYTAJ TAKŻE: Unia chce ochrony sieci 5G. To reakcja na tzw. sprawę Huawei