Z 52 mln w 2017 roku do 107 mln w roku 2021 urośnie liczba kart SIM działających w sieciach operatorów komórkowych w Polsce – prognozuje Fundacja Republikańska w opublikowanym dziś raporcie przygotowanym na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji datowanym na grudzień minionego roku.
Raport nosi tytuł „Potrzeby telekomunikacyjne Polaków. Kierunki rozwoju sieci stacji bazowych”. Jego autorzy – Tomasz Filipowicz, Artur Natorski, Janusz Wdzięczak i współpracujący z nimi Dominik Mazur – przekonują, że kluczowym czynnikiem w budowie społeczeństwa informacyjnego są systemy telekomunikacji, połączone z zaawansowanymi technologiami informacji, państwo polskie powinno oferować jasne i przyjazne przepisy, czy też wspierać inwestycje operatorów w sieć mobilną m.in. ze względu na olbrzymi potencjał telefonii komórkowej w zakresie bezpieczeństwa, czy – szerzej – ze względu na zapotrzebowanie ze strony społeczeństwa na usługi telekomunikacyjne.
Raport zdaje się być głosem w dyskusji dotyczącej nowelizacji tzw. Megaustawy, czyli zbioru przepisów ułatwiających budowę sieci szerokopasmowych przygotowywanego pod kątem wdrożenia sieci 5G w Polsce.
„Istnieje pilna potrzeba opracowania procedur z wykorzystaniem możliwości oferowanych przez telefonię komórkową w Planie Zarządzania Kryzysowego. Podstawowe zadania w tym zakresie to rozbudowa sieci nadajników (wprowadzenie regulacji ułatwiających pozyskiwanie lokalizacji ze względu na bezpieczeństwo” – czytamy w raporcie.
Autorzy oceniają, że podstawowe problemy infrastrukturalne to: niezadowalające i nierównomierne pokrycie kraju infrastrukturą światłowodową (2,5 proc. wobec 45,2 proc. na Łotwie, węzły dostępowe głównie w miastach), przeciążenie linii przesyłowych związane z lawinowym wzrostem transferu danych i niedostateczna obecność jednostek samorządu terytorialnego na rynku infrastruktury telekomunikacyjnej.