Reklama
Rozwiń

Dyskusja o intencjach WSS

W Zachodniej Polsce wrze dyskusja, jakie cele w związku z Wielkopolską Siecią Szerokopasmową może zechcieć realizować udziałowiec tego przedsięwzięcia – sieć kablowa Inea. Fakt, że gracz na detalicznym rynku telekomunikacyjnym steruje inwestycją, z której na równych zasadach mają korzystać także jego konkurenci stał się nagle dla wszystkich jasny. Ponieważ WSS wkracza w stadium realizacji stał się także problemem. I będzie precedensem dla innych obszarów, gdzie budowa sieci regionalnej odbywa się w podobnych warunkach

Publikacja: 04.03.2013 07:00

Dyskusja o intencjach WSS

Foto: ROL

Po trzech spotkaniach zarządu Wielkopolskiej Sieci Szerokopasmowej (WSS) z lokalnymi operatorami telekomunikacyjnymi napięcie pośród części ISP w regionie sięgnęło zenitu. Ich konkurent od kilku lat konsekwentnie szykuje przedsięwzięcie, które może uderzyć w ich interesy. Inea jest udziałowcem przedsięwzięcia WSS, w którego akcje zainwestowała 60 mln zł, i który to wkład – zgodnie z zasadami ekonomii – powinien zwrócić się jej w jak najwyższym stopniu. Z drugiej strony WSS jest projektem dotowanym ze środków Unii Europejskiej i zgodnie z zasadami tego typu przedsięwzięć ma dostarczyć otwartą sieć i usługi w tej sieci na niedyskryminujących warunkach wszystkim zainteresowanym

operatorom. Jak się uda pogodzić te pryncypia, czy i na ile WSS ma służyć detalicznym interesom swojego głównego akcjonariusza pozostaje sprawa otwartą. Formalnie deklarowana jest pełna przejrzystość działania WSS, ale wobec powyższego budzi ona wątpliwości konkurentów Inei.

– Jako udziałowiec Inea mogła przewidzieć plan budowy WSS, zaplanować z góry własne sieci lokalne (w tym budowane w ramach POIG 8.4) do podłączenia przez sieć regionalną, a wreszcie zaplanować własne przebiegi światłowodowe, które w przyszłości sprzeda bądź wydzierżawi WSS – tak brzmią podstawowe zarzuty małych ISP odnośnie realizacji wielkopolskiego projektu. Jako przykład poddawany jest np. Stary Tomyśl. Operatorzy sieci radiowych obawiają się, że kablowy rywal wyruguje ich szybko lepszej jakości usługami stacjonarnymi opartymi o hurt WSS, zanim oni będą w stanie wybudować własne okablowanie na tym samym terenie.

Część zarzutów Inea odpiera (np. budowę sieci szkieletowej z wykorzystaniem środków z POIG 8.4), ale po części przyznaje, że niektóre fragmenty infrastruktury – już po starcie WSS – budowała również z myślą o udostępnieniu jej sieci. Przypomina, że infrastrukturę w regionie ma także Telekomunikacja Polska, Netia, Hawe, czy TK Telekom, i że one również myślą o współpracy z WSS. I że budować relacje światłowodowe zgodnie z mapą WSS może od pewnego czasu każdy operator w regionie, jeżeli chce. Jak również, że konsultacje studium wykonalności ogłoszone zostały w kwietniu 2010 r. (Inea znała wstępne plany od 2009 r.)

To kolejna uwaga ze strony WSS – jej zdaniem operatorzy lokalni zlekceważyli oficjalne konsultacje projektu na etapie notyfikacji w Komisji Europejskiej. Na 150 zapytań odebrano 8 odpowiedzi. Dzisiaj w rewanżu ISP skarżą się na zapytanie w trybie „odpowiedź na jutro”.

Inea jest udziałowcem WSS, które właśnie wyłania wykonawców sieci (którzy określą ostateczne przebiegi sieci WSS), a potem wyłoni operatora infrastruktury, który będzie nią zarządzał i sprzedawał w niej usługi. Inea nie przesądza, że za pośrednictwem podmiotu zależnego będzie się starała o tę rolę, a nie ukrywa, że wedle jej prawnych analiz jest to dopuszczalne. Mimo statutowej otwartości WSS, to również niepokoi lokalnych ISP. Nie rozumieją również, dlaczego do czasu rozstrzygnięcia przetargu na budowę sieci w sześciu obszarach przetargowych utajniona została specyfikacja istotnych warunków zamówienia (SIWZ) z tych postępowań. Ułatwiłaby by ona dzisiaj ewentualne planowanie inwestycji ISP np. pod kątem zaoferowania sieci WSS. Nikt nie wierzy, że SIWZ nie znany jest Inea.

Inea nie kryje, że jej zaangażowanie w projekt WSS, to m.in. chęć zagospodarowania ok. 500 tys. domostw w Wielkopolsce, które jeszcze nie mają stacjonarnych usług telekomunikacyjnych. Mówi się co prawda, że operator ma także wizję rozwoju hurtu telekomunikacyjnego, ale ten plan nie został jeszcze publicznie potwierdzony.

Poza posądzeniami wielkopolskiego operatora o – uzasadnioną na gruncie zasady rynkowej konkurencji – chęci upośledzenia rywali nikt na razie nie wykazała mu jakiejkolwiek nieprawidłowości w związku z zasadami realizacji dotowanej inwestycji. Z drugiej strony byłoby naiwnością sądzić, że tak efektywny operator, jak Inea nie wyciśnie ile się da z przedsięwzięcia w które zainwestował kilkadziesiąt milionów złotych. Jak to osiągnie pozostaje w sferze domysłów, choć lokalni ISP posądzają rywala o najgorsze. Kolejnym ważnym krokiem w ustaleniu zasad współpracy będzie poziom hurtowych cen w WSS. Ich ustalenie idzie na razie niesporo (choć tu problem pewnie będzie mniejszy, bo cennik zatwierdzi Urząd Komunikacji Elektronicznej).

Dyskusja, jaka toczy się dzisiaj na regionalnym rynku telekomunikacyjnym Wielkopolski niebawem rozpocznie się pewnie również w innych regionach, gdzie w projekt sieci szerokopasmowej zaangażowany jest silny operator detaliczny, np. Telekomunikacja Polska w lubuskiem i pomorskiem. Wielkopolska przeciera szlaki.

Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Telekomunikacja
Elon Musk czeka na ważną decyzję. Astronomowie ostrzegają przed zgodą na plany SpaceX
Telekomunikacja
Ekspresowy internet. Łączność podczas podróży polską koleją ma się poprawić
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Telekomunikacja
Kto zmiecie SMS-y? Do tych rozwiązań komunikacyjnych należy przyszłość
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku