Czym różni się pana zdaniem nowa strategia od poprzedniej?
– Chciałbym, aby nowa strategia była postrzegana jako kontynuacja tego, co Play robił przez ostatnich 10 lat. Jednocześnie wychodzi w przyszłość, aby przygotować firmę na nową erę wzrostu. Jest przy tym ważne, aby rozumieć, czym Play jest. Firma, jak to rozumiem będąc na tym stanowisku od kilku miesięcy, ma dwa podstawowe filary. Pierwszy to siła marketingowa, doskonałość w zarządzaniu marką. Drugi zaś to efektywność kosztowa. Jesteśmy najprawdopodobniej jedną z najbardziej efektywnych pod tym względem firm na świecie.
To robi różnicę, ponieważ ludzie w będą zużywać coraz więcej transferu internetowego i to, kto będzie w stanie zaoferować najlepszą cenę za megabajt będzie miało znaczenie.
Jeśli przyjąć , że w ciągu 5 lat zużycie Internetu potroi się, a jest to konserwatywny szacunek, to nie oznacza to przecież, że w tym samym czasie opłaty za dostęp również się potroją. To my musimy się dostosować i przystosować. Richard Thaler, noblista, skonstruował pojęcie „uczciwej gospodarki”. Uważam, że Play je odzwierciedla.
Czy Play będzie oferować usługi w technologii stacjonarnej?
– Konwergencja to najpoważniejsze pytanie, które zadają mi dziennikarze i analitycy. Po pierwsze chciałbym nadać tej kwestii pewien kontekst. Dużym grupom telekomunikacyjnym łatwo jest mówić „konwergencja”. Jeśli jednak przyjrzymy się jaka jest rzeczywistość, to okaże się, że konwergencja technologii stacjonarnych i mobilnych może różnić się w zależności od kraju i operatora. W przypadku operatorów telewizji kablowej oznacza to telewizję, której przedłużeniem staje się internet. Operatorzy stacjonarni zaś połączyć telefonię stacjonarną dodając stacjonarny internet, a potem rozwijają ofertę dołączając telewizję.
Pana zdaniem w Polsce takie strategie odniosą sukces?
– Nie sądzę. Dlatego nasza strategia nie obejmuje inwestycji w infrastrukturę stacjonarną. Z różnych powodów: geograficznych, demograficznych, ekonomicznych, naszym zdaniem Polska pozostanie krajem konwergencji mobilnej. Oczywiście, aby realizować strategię opierającą się na konwergencji mobilnej, potrzebna jest infrastruktura i właśnie dlatego inwestujemy we własną sieć. Robimy to obecnie bardzo szybko. W październiku, uruchamialiśmy nowy nadajnik co cztery godziny. Jednocześnie budujemy sieć w unikalny sposób, przygotowując się do uruchomienia sieci 5G. Już dziś mamy np. więcej stacji bazowych niż T-Mobile z agregacją pasma, 70 proc. naszych masztów jest wyposażona w wysoką przepustowość, wszystkie są przygotowane pod sprzęt różnego typu. Myślę, że jesteśmy operatorem najbardziej zaawansowanym jeśli chodzi o przygotowanie sieci do 5G i jesteśmy otwarci na rozmowy z innymi operatorami o współpracy przy współwykorzystaniu stacji bazowych, aby przyspieszyć rozbudowę sieci 5G w Polsce.