To miało być najważniejsze wydarzenie w branży komórkowej w 2011 r. Te plany należy jednak odłożyć do poczekalni. – Obecny stan rzeczy pozwala stwierdzić, że na 100 proc. przetargu w tym roku nie będzie – mówi Anna Streżyńska.
Powód? Brak porozumienia z wojskiem. UKE od dawna wie, że nie zachęci operatorów komórkowych do wyłożenia znaczących kwot na częstotliwości, którymi sam dysponuje (2,6 GHz). Według ekspertów mógłby za nie otrzymać najwyżej 250-300 mln zł, a sama częstotliwość 2,6 GHz ma ograniczenia techniczne, powodujące że nadaje się praktycznie tylko do gęsto zaludnionych obszarów miejskich, gdzie sieci nie trzeba zasięgu, a pojemności.