Już obecny rok sporo w mediach zmienił, głównie z uwagi na zmiany własnościowe w największych grupach mediowych (Zygmunt Solorz-Żak skupił w swoim ręku zarówno Cyfrowy Polsat i telewizję Polsat, jak i Polkomtel – operatora sieci Play, ITI postanowił sprzedać znaczący pakiet udziałów w grupie TVN francuskiej grupie Canal oraz połączyć należącą do Francuzów platformę Cyfra+ z TVN-ową platformą satelitarną „n”). Ten ma jednak szansę być przełomowy, bo głębiej wprowadzi rynek w media internetowe.
Po pierwsze, w Internecie jeszcze bardziej będzie widać wydawców: od 1 stycznia zaczną wykazywać w swoich raportach sprzedażowych wydania elektroniczne, w tym te na tablety. Zdaniem Wiesława Podkańskiego, prezesa Izby Wydawców Prasy, zmiany zachodzą powoli. – Tabletowa rewolucja postępuje trochę wolniej, niż się tego spodziewaliśmy, i w przyszłym roku nadal gros wpływów wydawców będzie pochodziło z wydań papierowych – mówi.
W Polsce fenomenem ubiegłego roku był start tygodnika „Uważam Rze”, który od pierwszego miesiąca ukazywania się trafił do sprzedażowej czołówki tygodników opinii i w październiku 2011 r. wciąż się w niej plasował. W tym roku według szacunków PwC wpływy wydawców z reklam w wydaniach papierowych sięgną 169 mln dol., a w cyfrowych 1 mln dol. Przychody ze sprzedaży papierowych wydań wyniosą 140 mln dol., a z cyfrowych mniej niż pół miliona dolarów.
Dużo większego rozpędu nabierze wideo i audio w sieci. Po starcie iTunesStore w Polsce ruszą kolejne serwisy oferujące tzw. streamingowy dostęp do muzyki (czyli takie, w których nie trzeba ściągać plików). Do Polski wejdzie serwis Simfy, z informacji „Rz” wynika, że z analogicznymi projektami ruszą na początku roku wydająca „Gazetę Wyborczą” Agora oraz powiązana z Zygmuntem Solorzem-Żakiem Ipla, obecnie internetowy serwis wideo.
Według ekspertów to właśnie do takich serwisów, jak Ipla.tv, Onet VOD, VOD TVP, Iplex, TV Screen czy TVN Player, będzie należał ten rok. Nie tylko dlatego, że coraz więcej widzów ogląda seriale czy programy za ich pośrednictwem, ale głównie z tego powodu, że upowszechnią się zupełnie nowe warunki obecności tych serwisów. To m.in. możliwość oglądania materiałów poprzez tzw. smart TV (telewizory podłączone do Internetu), platformy do gier wideo, smartfony czy tablety.