53,9 mln kart SIM obsługiwały w końcu marca 2020 r. cztery największe grupy telekomunikacyjne w Polsce, odpowiadające za około 98 proc. rynku – wynika z danych operatorów i obliczeń „Rzeczpospolitej”.
Tym samym statystyki ich urosły od grudnia o 198 tys. kart SIM. To bilans ubytku użytkowników telefonii na kartę i rekompensującego go wzrostu kart na umowę. Według naszych obliczeń karty abonamentowe (post-paid) odpowiadały w marcu już za około 70 proc. wszystkich obsługiwanych przez gigantów komórkowych.
CZYTAJ TAKŻE: Od kogo i do kogo uciekają klienci polskich sieci. Jest wielki przegrany
Pod względem przyrostu kart post-paid I kwartał br. należał do Cyfrowego Polsatu, który pozyskał 115 tys. kart i na koniec marca obsługiwał ich ponad 9,8 mln. Drugie miejsce pod względem wzrostu tej kategorii zajął Orange: plus 105 tys. abonamentowych kart SIM i 10,34 mln kart w końcu kwartału. Trzecia lokata należała do T-Mobile (28 tys.), a Playowi ubyło 19 tys. kart i miał ich po I kw. 9,97 mln.
Największą siecią pod względem ogólnej raportowanej liczby aktywacji był po I kwartale br. Orange z 15,44 mln kart. W kwartał dodał 152 tys., czyli najwięcej w branży.