– Naszym zdaniem rosnąca konsumpcja transmisji danych przez smartfony i tablety spowoduje zapchanie sieci makronadajników w 2014 r.. W stosunku do aktualnego stanu możemy zwiększyć pojemność tej sieci jeszcze ośmiokrotnie, ale wtedy będziemy już na granicy fizycznej wydajności dostępnych zasobów radiowych – powiedział Robert Joyce z O2 UK. Dodał, że jego kalkulacja obejmuje zasoby w zakresie 800/2600 MHz, jakie zostaną rozdysponowane w Wielkiej Brytanii w przyszłym roku.

Wymienił zakup częstotliwości, refarming zakresów 2G, migrację do LTE, jako potencjalne rozwiązania tego problemu. Inne, to technologie pikonadajników, rozumianych zarówno, jako małe stacje bazowe sieci komórkowej, jak również operatorskie hotspoty WiFi. O2 uruchomiło całą sieć takich hotspotów w Londynie w oczekiwaniu na letnie igrzyska olimpijskie. W – całkowicie nie obciążonej dzisiaj sieci – transfery sięgają kilkudziesięciu medgabitów na sekundę.

Robert Joyce wskazał jednak przy tym, jak trudno jest dzisiaj znaleźć miejsce pod lokalizację pikonadajników wszelkiego typu, i jak uciążliwe jest to od strony formalnej. O2 musi również uciekać się do różnego rodzaju transmisji backhaul: licencjnowanych radiolinii, jak również linków w wolnym zakresie 5 GHz i łączy stacjonarnych dostarczanych przez BT. Na szeroką skalę stosuje również technologię sieci mesh.