– Możliwe, iż Prezes UKE przychyli się do wniosków operatorów komórkowych o przesunięcie terminu przetargu, powiedzmy na przyszły rok. Wtedy celowe może okazać się połączenie go z przetargiem na częstotliwości z zakresu 790-862 MHz. Ich efektywne wykorzystanie będzie jednak możliwe dopiero po zwolnieniu przez wojsko, co w praktyce może zająć 2-3 lata. Zaznaczam, że ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte – mówi Mariusz Busiło, wiceszef Departamentu Zarządzania Zasobami Częstotliwości UKE. Operatorom takie rozwiązanie byłoby z pewnością na rękę. W procesie konsultacji warunków przetargu na częstotliwości 2,6 GHz, jaki na ten rok planował UKE wszystkie cztery sieci orzekły, że na przetarg jest zbyt wcześnie. O budowie sieci i starcie komercyjnych usług LTE żadna nie chce słyszeć wcześniej, niż w 2012-2013 r. Prawdopodobnie skłonne by były zapłacić za częstotliwości w przyszłym roku, ale poczekać z wykorzystaniem, aż służby wojskowe je zwolnią. Trzeba by tylko pewności, kiedy to się stanie. Sprawa nie jest bowiem taka prosta.
[srodtytul]Układ na 15 lata[/srodtytul]
– Zgodnie z podpisanym w 2002 r. porozumieniem między Prezesem Urzędem Regulacji Telekomunikacji i Poczta a Ministrem Obrony Narodowej zakres 790-862 MHz nie może zmienić swojego przeznaczenia przed końcem 2017 r. Porozumienie nie jest czymś sztywnym, podlega negocjacjom, a my cały czas rozmawiamy z MON. Mamy świadomość, że zmiany technologiczne w wojsku wymagają czasu i pieniędzy, jednak im szybciej tego się dokona, tym lepiej będzie dla wszystkich konsumentów. Spotkanie robocze w tej sprawie odbyło się wczoraj, a do właściwych rozmów z udziałem Prezesa UKE szykujemy się w połowie lipca – mówi Mariusz Busiło.
Zakres 790-862 MHz przywykło się nazywać dywidendą cyfrową, ponieważ tradycyjnie w Europie ten zakres przynależy do pasma telewizyjnego. W Polsce jest inaczej. Zgodnie z Krajową Tablicą Przeznaczeń Częstotliwości większość kanałów tego ma zastosowanie rządowe (wojskowe), choć dopuszczone są również zastosowania cywilne: radiodyfuzja, służba stała i ruchoma, jako służba pierwszej lub drugiej ważności (służby drugiej ważności nie mogą zakłócać służb pierwszej ważności, ani żądać ochrony przed zakłoceniami z ich strony). W praktyce z zakresu korzysta głównie MON do celów radionawigacji lotniczej. Znalazało się w nim jednak miejsce dla komercyjnego operatora – Sferii. Kilka lat temu żaden inny operator poza nią nie wyrażał zainteresowania zakresem. 7 lipca 2003 r. Prezes URTIP ogłosił zaproszenie do składania wniosków o rezerwacje częstotliwości, na które odpowiedziała tylka Sferia. Trzeba zaznaczyć, że warunki nie były najkorzystniejsze, bo obejmowały wówczas tylko służbę stałą. Ponadto nadajniki Sferii zakłócały częstotliwości GSM Polkomtela. Dzisiaj dla odmiany Sferia popada w kolizję z zakresami GSM-R, co ogranicza gęstość sieci i moc nadajników. Nikt, tak jak Sferia, nie skorzystałby na zmianie przeznaczenia zakresu 790-862 MHz. UKE już w 2007 r. rekomendowało przeznaczenie tego pasma na potrzeby sieci ruchomych.
[srodtytul]Cenna „osiemsetka”[/srodtytul]