Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował do wstępnych konsultacji dokumentację przetargową na wolne zasoby radiowe w paśmie 1800 MHz. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami UKE planuje przeprowadzenie dwóch przetargów: na jeden blok 2 x 10 M i na trzy bloki 2 x 5 MHz.
W pierwszym przetargu decydującym kryterium będzie wpływ na konkurencję rynkową. W drugim zadeklarowana opłata i wiarygodność finansowa uczestnika.
W wyjaśnieniach do konsultacji UKE wskazuje, że na rynku kształtuje się rynkowy duopol w zakresie 1800 MHz, ponieważ 60 proc. zasobów kontroluje grupa Zygmunta Solorza-Żaka, a 40 proc. Polska Telefonia Cyfrowa i PTK Centertel, które prowadzą proces uwspólniania sieci radiowych (na razie bez współkorzystania z częstotliwości). Zdaniem UKE korzystne dla rynku byłoby umocnienie pozycji w paśmie 1800 MHz trzeciego gracza.
P4, operator sieci Play, pozbawiony jest w ogóle pasma 1800 MHz i wielokrotnie publicznie deklarował, że go potrzebuje, jako największy w Polsce dostawca mobilnego dostępu do internetu (przez dedykowane modemy). Brak tych zasobów faworyzuje w przetargu ponieważ za sam ten fakt można uzyskać 400 pkt. na 2000 pkt. jakie w ogóle można zdobyć. Maksymalnie 300 pkt. zależą od opinii Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a 400 pkt. od deklaracji inwestycji w infrastrukturę. W sumie na kryterium konkurencyjności przypada 1100 pkt., a więc podmiot który wygra w tym subkonkursie zgarnie 2 x 10 MHz. UKE wskazuje przy tym, że takie same szanse, jak krajowi gracze mają także nowe (zagraniczne) podmioty. Warunkiem byłoby, aby nie operowały siecią na częstotliwości 1800 MHz, która w Europie jest popularnym zakresem.
Ponieważ aż 350 pkt. przyznawanych będzie za dokonanie w ostatnich latach inwestycji sieciowych na kwotę 100 mln zł wielkich szans w tym przetargu nie mają podmioty zupełnie nie związane z rynkiem telekomunikacyjnym jak Tolpis (dzisiaj Mobyland) w poprzednim przetargu na 1800 MHz i Aero 2 w ostatnim przetargu na 900 MHz.