ISP czekali na pretekst do limitowania transferów?

Publikacja: 15.03.2011 10:00

Tak przewidują amerykańscy analitycy giełdowi – cytowani przez serwis LightReading – rozważający następstwa kroku AT&T, które wprowadza od maja br. limity na transfer danych dla użytkowników stacjonarnych łączy dostępowych.

Zdaniem analityków na taki ruch mogą się teraz zdecydować największe z amerykańskich sieci kablowych (które kontrolują 55 proc. rynku ISP) – Cox, Warner Bros Cable i Charter. Mniejsze kablówki, w niektórych regionach USA, wprowadziły już wcześniej ograniczenia transferu, ale nikt jeszcze – jak to zamierza robić AT&T – nie pobiera opłat za pakiety danych powyżej limitu (10 dolarów za 50 GB).

– Posunięcie AT&T ułatwi innym operatorom limitowanie transferu i wprowadzenie dodatkowych opłat – uważa Craig Moffett, analityk firmy inwestycyjnej Sanford C. Bernstein & Co. Jego zdaniem inni ISP również zaczną wprowadzać limity, szczególnie w dolnym przedziale oferty, aby zachęcać abonentów do wykupywania droższych pakietów bez limitów, lub z wyższymi limitami.

Krok AT&T, choć głośno o nim za oceanem, należy uznać na razie za bardzo ostrożny. Wedle rzecznika firmy limit 150 GB miesięcznego transferu dla łączy ADSL przekracza tylko 2 proc. abonentów (dla łączy optycznych limit został ustalony na poziomie 250 GB). Średnia miesięczna konsumpcja wynosi 18 GB danych na jedno łącze ADSL.

W Polsce do 2007 r. również obowiązywała polityka limitowania transferów w sieci stacjonarnej. Pierwsza zerwała z nią Telekomunikacja Polska, za którą poszli pozostali dostawcy internetu. Limity obowiązują np. w Wielkiej Brytanii w ofercie BT, ale jako element różnicowania oferty. Konkurencyjni brytyjscy operatorzy nie stosują takiej strategii.

W grudniu ubiegłego roku amerykańska FCC przyjęła zasadę neutralności sieciowej, która uniemożliwia operatorom różnicowania, czy blokowania transferu danych z różnych źródeł, czy aplikacji. Ponieważ utrudnia to operatorom pobieranie dodatkowych opłat za pasmożerne usługi, jak transfer wideo ostrzegli oni, że może to doprowadzić do wprowadzenie limitów na transfer danych.

Tak przewidują amerykańscy analitycy giełdowi – cytowani przez serwis LightReading – rozważający następstwa kroku AT&T, które wprowadza od maja br. limity na transfer danych dla użytkowników stacjonarnych łączy dostępowych.

Zdaniem analityków na taki ruch mogą się teraz zdecydować największe z amerykańskich sieci kablowych (które kontrolują 55 proc. rynku ISP) – Cox, Warner Bros Cable i Charter. Mniejsze kablówki, w niektórych regionach USA, wprowadziły już wcześniej ograniczenia transferu, ale nikt jeszcze – jak to zamierza robić AT&T – nie pobiera opłat za pakiety danych powyżej limitu (10 dolarów za 50 GB).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?