Dostępna pod adresem [link=http://www.samsungapps.com]samsungapps.com[/link] platforma będzie na początku oferować ok. 300 aplikacji. Wśród nich znajdą się gry, a także elektroniczne wydania książek i programy przeznaczone do ich odczytu. Według obietnic koreańskiego producenta, do końca 2009 r. oferta sklepu ma się powiększyć do ok. 2 tys. pozycji.
Samsung jest już kolejnym producentem smartfonów, który chce wzbogacić swoją ofertę o aplikacje poszerzające funkcjonalność oferowanych urządzeń. W Internecie funkcjonują już sklepy z mini-programami dla mobilnego systemu operacyjnego Google Android. Swoją ofertę ma także lider światowego rynku smartfonów, fińska Nokia (Ovi Store), a także kanadyjski Research In Motion, producent smartfonów Blackberry. Start swojego sklepu z aplikacjami zapowiedział też Microsoft, producent systemu Windows Mobile.
Sklep Samsunga początkowo będzie dostępny tylko w Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech i Francji. Docelowo ma on jednak funkcjonować w 30 krajach. Usługa będzie dostępna dla właścicieli telefonów Samsung Omnia i I8910 HD, a w późniejszym okresie także dla urządzeń Omnia II i Omnia Lite.
Autorzy tych inicjatyw liczą na powtórzenie spektakularnego sukcesu sklepu App Store, przeznaczonego dla produktów Apple: telefonu iPhone oraz iPoda Touch. App Store wystartował w lipcu 2008 r. W ciągu 12 miesięcy istnienia aplikacje, z których większość stanowią gry, wykorzystujące akcelerometr (czujnik położenia), wbudowany w iPhone. Aplikacje rozrywkowe stanowią ok. 20 proc. liczącej ponad 70 tys. pozycji oferty App Store. Większość aplikacji jest oferowana w cenach 0,99 lub 1,99 dolarów. W ciągu roku istnienia App Store naliczył 1,5 mld pobrań. Do Apple trafia 30 proc. przychodów z App Store. Reszta przypada producentom aplikacji.
Eksperci są jednak sceptyczni. Według nich, szansa powtórzenia sukcesu tandemu App Store – iPhone jest bardzo mała. – iPhone jest najbardziej dochodowym produktem Apple. App Store jest lepszy od konkurencji tym bardziej, że przywiązuje użytkowników (aplikacji) do konkretnej platformy sprzętowej – powiedział agencji Bloomberg Andy Hargreaves, analityk amerykańskiej firmy Pacific Crest Securities.