Polskie 5G po nowemu. 5 lat na usunięcie sprzętu z Chin

Urząd Komunikacji Elektronicznej przedstawił nowe propozycje warunków aukcji 5G. Operatorzy dostaną więcej pasma za tę samą cenę, ale mniej czasu na usunięcie sprzętu i oprogramowania dostawców wysokiego ryzyka.

Publikacja: 06.04.2023 13:47

W aukcji może wziąć udział ten, który wyłożył na inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną w lat

W aukcji może wziąć udział ten, który wyłożył na inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną w latach 2016-2021 przynajmniej 1 mld zł

Foto: Bloomberg

Po ponad trzech miesiącach od ogłoszenia i ponad dwóch od zakończenia pierwszych konsultacji aukcji 5G  Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił start drugiej rundy konsultacji tej procedury. 

Drugie konsultacje aukcji 5G (aukcja częstotliwości z zakresu 3,4-3,8 GHz, inaczej pasmo C) potrwają do 12 maja i Oznaczają, że dokumentacja aukcji 5G różni się od pierwotnej w istotny sposób. W czym konkretnie, o tym za chwilę.

Warto wskazać, że ogłoszenie drugich konsultacji nie jest dużym zaskoczeniem. To, że druga runda będzie przewidywane było praktycznie od ogłoszenia pierwszych, co miało miejsce 20 grudnia 2022 r. Taką ewentualność brał pod uwagę sam prezes UKE, Jacek Oko.

Cyberbezpieczeństwo powodem opóźnienia?

Jest jednak jedno „ale”. Prezes UKE przedstawiając w grudniu harmonogram działań wokół aukcji, wskazał, że będzie potrzebował dwa tygodnie na analizy stanowisk, a potem być może 45 dni na drugie konsultacje i analizy. Te drugie konsultacje powinny być więc ogłoszone w drugiej połowie lutego.

Jak widać, szefowi UKE zeszło się dużo dłużej. Nieaktualny jest zatem i termin przyznania rezerwacji pasma zwycięzcom aukcji. Pierwotnie Jacek Oko zapowiadał ten etap na sierpień br. Obecnie UKE mówi o czwartym kwartale tego roku.

Czytaj więcej

Polski rząd może zakazać TikToka

Z czego wynika to opóźnienie?

UKE tego nie wyjaśnia wprost. - Dłużej niż planowaliśmy trwały dyskusje i uzgodnienia dotyczące warunków zapisanych w dokumentacji, także z zewnętrznymi podmiotami - mówi Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika UKE.

Najprawdopodobniej chodzi o to, że nowe warunki cyberbezpieczeństwa dla uczestników aukcji 5G zostały zaakceptowane przez rządowe Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa 24 marca.

Więcej pasma 5G 

Czym różnią się więc warunki aukcji 5G poddawane teraz konsultacjom od tych z pierwszych konsultacji?

Nie zmienia się liczba bloków pasma C poddawana aukcji. Nadal są cztery. Ale są większe: obejmują nie 80 MHz każdy, ale – jak postulowali operatorzy – po 100 MHz każdy. Przy czym, nadal proponuje się, aby cena wywoławcza za blok wynosiła 450 mln zł. W dalszym ciągu w aukcji może wziąć udział ten, kto ma inne częstotliwości. Warunek ten sformułowano jednak inaczej.

W aukcji nie weźmie już udziału ten, który ma pasmo z jednego wskazanego zakresu, ale tylko podmioty z grupy posiadającej wszystkie rodzaje: 900, 1800, 2100 oraz 2600 MHz. Listę tę okrojono z pasma 800 MHz (inaczej nie mógłby w aukcji wystartować Polkomtel z grupy Cyfrowy Polsat, który 800tki nie ma).

W aukcji może wziąć udział ten, który wyłożył na inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną w latach 2016-2021 przynajmniej 1 mld zł i nie naraził się państwu zalegając z opłatami lub nie wywiązując się z obowiązków posiadacza częstotliwości.

Jacek Oko o zmianach w aukcji 5G

Jacek Oko na blogu UKE wymienia istotne zmiany w założeniach aukcji.

- Pierwszym z nich jest sam przedmiot postępowania. Przychyliliśmy się do stanowisk operatorów i zdecydowaliśmy się na rozszerzenie czterech oferowanych bloków z 80 do 100 MHz, sieci prywatne z bloku „0” przesuwając – z korzyścią także i dla nich – do innego zakresu. Co ważne, pomimo tego, że każdy z operatorów ma szansę otrzymać do swojej dyspozycji więcej pasma, to nie zmieniła się cena wywoławcza za blok i cały czas wynosi 450 mln zł. Liczymy na to, że operatorzy tę korzyść przełożą na budowę jeszcze lepszej jakości sieci dla klientów – napisał prezes UKE.

Drugą, istotną zmianą jest modyfikacja zobowiązań dotyczących pokrycia terytorium kraju.

- Przychyliliśmy się do obiektywnych uwag, które napłynęły w procesie konsultacji. Z tego względu wskazaliśmy listę gmin z pasa granicznego na północy i wschodzie kraju, stanowiących obszar około 5 proc. Polski, które nie zostały objęte zobowiązaniem terytorialnym. Nie oznacza to jednak, że klienci na tych terenach nie będą mieli dostępu do wysokiej jakości usług telekomunikacyjnych, bo zobowiązania dotyczące gospodarstw domowych i szlaków komunikacyjnych pozostają w mocy w tych gminach. Zapewnienie zasięgu poza drogami i gospodarstwami domowymi na tym terenie będzie wynikało jednak z decyzji biznesowych operatorów, z możliwym wsparcie za pomocą m.in. umowy inwestycyjnej. To narzędzie leżące w gestii Prezesa UKE pozwalającego na wskazanie, w porozumieniu z operatorem, obszaru do pokrycia w zamian za obniżenie rocznych opłat za użytkowanie częstotliwości – tłumaczy Jacek Oko.

W końcu też prezes UKE uwzględnił z nawiązką uwagę Janusza Cieszyńskiego, sekretarza stanu w KPRM dot. cyberbezpieczeństwa. - Z 7 do 5 lat skrócono okres, w którym operator będzie musiał usunąć ze swojej sieci sprzęt od producenta uznanego za dostawcę wysokiego ryzyka - wskazuje Jacek Oko.

- Operator będzie musiał to robić proporcjonalnie z upływem czasu, a z krytycznych elementów sieci będzie musiał zrobić to już w pierwszym roku - informuje prezes UKE. 

Wygląda to na zaostrzenie warunków w duchu upublicznionej rekomendacji Rady ds. Cyfryzacji działającej przy KPRM, o której pisaliśmy. Tyle że Rada stosowną uchwałę z ostrzeżeniem nt. chińskich dostawców sprzętu, podjęła 29 marca, już po tym, jak zapisy w aukcji zaakceptowało Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa. 

- Założenia te zostały skonsultowane i zaakceptowane przez Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa 24 marca 2023 r. – poinformował tymczasem prezes UKE.

W skład Kolegium wchodzi pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, którą to funkcję pełni Janusz Cieszyński. On sam w konsultacjach aukcji w styczniu postulował, aby rozwiązania wykorzystywane do funkcji krytycznych były usuwane w okresie do 5 lat w zgodzie z projektem nowelizacji Ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa.  

- Przewidujemy, że zwycięzcy aukcji otrzymają pasmo do dyspozycji w IV kwartale 2023 r. Wtedy też komercyjnie będą mogły być uruchamiane pierwsze stacje w C-bandzie – zapowiada Jacek Oko.

Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu