Ten proceder nieoczekiwanym efektem telemedycyny. Boom na kupowanie „L4”

Przybywa firm, które specjalizują się w wystawianiu zwolnień chorobowych za pieniądze. Proceder ten nabrał rozpędu dzięki pandemii. Sprawdzenie, czy nie dochodzi do wyłudzeń, jest wyjątkowo trudne.

Publikacja: 25.10.2021 18:01

Ten proceder nieoczekiwanym efektem telemedycyny. Boom na kupowanie „L4”

Foto: Adobe Stock

Już w ub. r. na rynku medycznym zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu firmy, których działalność ogranicza się głównie do wystawiania zwolnień chorobowych. Zdaniem Mikołaja Zająca, prezesa firmy Conperio, zajmującej się problemami absencji chorobowych, teleporady odciążyły służbę zdrowia w krytycznym momencie, ale jednocześnie spotęgowały proceder handlu „L4”. Jego skala może być olbrzymia - po wpisaniu w internetową wyszukiwarkę frazy „zwolnienie lekarskie” otrzymuje się bowiem obszerną listę wyników z prywatnymi firmami świadczącymi tego typu usługi. Co je wyróżnia to – jak same informują – szybki czas realizacji e-zwolnienia, który waha się nawet od 5 do 30 minut. Najtańsze oferty zaczynają się już od 60 zł, ale średnio to z reguły ponad 80 zł.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Materiał Promocyjny
Jak się bronić przed socjotechniką cyberprzestępców
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Bezpieczeństwo
Jak manipulacja w sieci działa na nasz mózg
Bezpieczeństwo
Pracownicy na celowniku cyberprzestępców
Materiał Promocyjny
Kluczem do bezpieczeństwa IT dywersyfikacja dostawców. Warto postawić na europejskie firmy
Bezpieczeństwo
Najpierw RODO, teraz NIS2 – firmy w obliczu zagrożeń i… kar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama