Chodziło o opracowywanie przez niego i udostępnianie na rynku urządzeń, które pozwalały omijać zabezpieczenia konsol. W praktyce hakował je tak, że możliwe było uruchamianie na nich pirackich gier wideo. Łamał tym samym prawa autorskie. Nintendo wyliczyło swoje straty na 10 mln dol. Ale Bowser będzie musiał zapłacić japońskiemu gigantowi więcej. Wcześniejszy wyrok, na który przystał Bowser, zakładał zapłatę Nintendo 4,5 mln dol., a także pomoc w znalezieniu innych członków przestępczej grupy. Na tym nie koniec problemów hakera. Bowser, który współpracował z grupą cyberprzestępczą Team Xecuter i hakował konsole Nintendo od 2013 r., może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.

Czytaj więcej

Szpitale i przychodnie coraz częściej atakowane przez hakerów. Jest jeden powód

Nintendo starało się złapać członków Team Xecuter od wielu lat. Dopięło swego dopiero w ubiegłym roku – haker został namierzony i zatrzymany na Dominikanie. Gary Bowser przyznał się do winy i zgodził się poddać karze finansowej. Wcześniej on i inny członek Team-Xecuter, Max Louarn, zostali oskarżeni w sumie o 11 przestępstw, w tym oszustwa i spisek w celu prania brudnych pieniędzy.